Reklama
Rozwiń

Dyplomacja: Japonii nie da się zastąpić

Wbrew wyborczym zapowiedziom Donalda Trumpa relacjom japońsko-amerykańskim nic nie grozi.

Aktualizacja: 08.12.2016 06:16 Publikacja: 07.12.2016 17:31

Shinzo Abe i Donald Trump 17 listopada w Nowym Jorku.

Shinzo Abe i Donald Trump 17 listopada w Nowym Jorku.

Foto: AFP

Shinzo Abe, premier Japonii, był pierwszym szefem rządu, który spotkał się z Donaldem Trumpem po jego wyborczym sukcesie. Będzie też zapewne pierwszym gościem w Białym Domu po formalnym przejęciu władzy przez następcę Baracka Obamy. Jego wizytę zaplanowano na pierwszy tydzień po inauguracji Trumpa, która odbędzie się 20 stycznia.

Do tego czasu premier Shinzo Abe przybędzie jeszcze do USA na spotkanie z Barackiem Obamą. Po raz pierwszy przywódcy obu krajów spotkają się 27 grudnia w Pearl Harbor, w miejscu, w którym 7 grudnia 1941 roku japońskie lotnictwo zdziesiątkowało stacjonującą na Hawajach amerykańską flotę. Bez wypowiedzenia wojny. W ataku zginęło ponad 2,4 tys. Amerykanów. Był to początek wojny na Pacyfiku, zakończonej kapitulacją Japonii w 1945 roku po Hiroszimie i Nagasaki.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
W USA umiera umiar. Trump tyranizuje republikanów, Musk tworzy nową partię
Polityka
Elon Musk zakłada nową partię. Jest komentarz Donalda Trumpa
Polityka
Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego Izraela. Ultraortodoksyjni studenci - do wojska
Polityka
Elon Musk ogłasza powstanie nowej partii politycznej w USA. „Odda wam wolność”
Polityka
Lider opozycji w Baku: Zerwiemy z Rosją, ale najpierw reformy demokratyczne