- Kaczyński posuwa się coraz dalej i ma to też związek z bardzo groźnym w skutkach... zdziecinnieniem - mówił Tusk, pytany przez Onet o to, czy „Kaczyński podsyca obawy przed wojną po to, żeby umocnić swoją władzę”. - Rządzi nami człowiek, który zawsze lubił bawić się żołnierzykami i dla którego zabawa w wojnę właśnie przestaje być zabawą. Jeśli się dobrze zastanowimy, to sytuacja wygląda tak: w kraju atmosfera permanentnego konfliktu, niestabilna granica, której władza nie potrafi przypilnować, mamy konflikty z Unią Europejską, mamy zerwane relacje ze Stanami Zjednoczonymi - wymieniał.
- Doprowadzili do sytuacji, w której Kaczyński mówi coraz częściej i coraz głośniej o jakiejś wojnie, o jakimś konflikcie, że musimy mieć więcej armii, a równocześnie jesteśmy kompletnie osamotnieni. To jest niezwykle niebezpieczna sytuacja: u władzy są ludzie, którzy - przede wszystkim dotyczy to Kaczyńskiego - nie są w stanie samych siebie powstrzymać przed potęgowaniem konfliktów i weszli na taki poziom, który stanowi realne zagrożenie dla Polski jako państwa - mówił przewodniczący Platformy.
Tusk przypomniał konferencję, na której po raz pierwszy poinformowano o planach wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Uczestniczyli w niej prezes PiS i Mariusz Kamiński, szef MSWiA. - Obaj się przejęzyczyli kilka razy, mówiąc o stanie wojennym. To nie było przejęzyczenie, to nie była nawet freudowska pomyłka - tylko coś, o czym już mówią otwarcie, jak choćby Kaczyński w wywiadzie dla PAP, zapowiadając położenie kresu podzieleniu władzy w Polsce między rząd i samorządy, które „wychodzą ze swojej roli”. To wszystko było w kontekście ustaw o obronności - jestem pełen najgorszych przeczuć, co może się znaleźć na tych 700 stronach nowego projektu obronności PiS. To może być ustawa nie tyle o obronności Polski, co równie dobrze obrony PiS przed utratą władzy - powiedział były premier.
Czytaj więcej
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę na Prawo i Sprawiedliwość zagłosował...
- Dzisiaj Kaczyński lansuje pomysł na rozbudowanie ilościowe armii, a mamy kompletnie w rozsypce kwestie uzbrojenia, polskiego przemysłu zbrojeniowego - po dewastacji, jaką zrobił Macierewicz - zwrócił uwagę Tusk, dodając, że „jednocześnie nasza pozycja w NATO nigdy nie była tak słaba”. Dodatkowo „podważając same fundamenty Unii Europejskiej i sygnalizując właściwie, już bez żadnych ogródek, że intencją tego rządu jest rozwalenie Unii, albo wystąpienie z Unii takiej, jaką mamy dzisiaj” to „jeśli się tak na serio zastanowimy, to tylko w relacjach z jednym państwem, Kaczyński i PiS zachowują niezwykłą wstrzemięźliwość, ostrożność i łagodność nawet w słowach”. - I to jest Rosja - podkreślił Donald Tusk.