Jak poinformował na Twitterze rzecznik rządu, Piotr Müller, Morawiecki spotka się też z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem oraz premierami rządów Grupy Wyszehradzkiej (a więc Czech, Słowacji i Węgier).
Przedmiotem szczytu UE w Brukseli będzie m.in. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października. Orzekając na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego Trybunał stwierdził, że niektóre elementy Traktatu o UE są sprzeczne z polską konstytucją. Zdaniem Brukseli wyrok ten podważa fundamenty, na których zbudowana jest Unia Europejska. Polski rząd nie zgadza się z taką oceną podkreślając, że wyrok jest jedynie potwierdzeniem, iż konstytucja ma prymat w obszarach, w których państwa członkowskie nie przekazały kompetencji Brukseli.
Wyrokowi TK była poświęcona debata w Parlamencie Europejskim - 19 października premier Mateusz Morawiecki na tym forum przedstawił polskie stanowisko zarzucając Brukseli, że ta stosuje wobec polski szantaż, a instytucje europejskie w sposób pozatraktatowy rozszerzają swoje kompetencje.
Reuters zapowiadając szczyt UE w Brukseli podkreślił, że wśród przywódców państw UE, którzy są najbardziej zdeterminowani, by nie wspierać środkami z Unii Europejskiej "konserwatywnych społecznie polityków podważających prawa człowieka gwarantowane w systemach prawnych zachodnich demokracji liberalnych", są prezydent Francji, Emmanuel Macron i premier Holandii, Mark Rutte.