Stan wyjątkowy. Korwin-Mikke: Nie możemy pozwalać, by ktokolwiek bez pytania łaził po Polsce

- Stan wyjątkowy niczego nie załatwi. Mogę się założyć, że za pięćdziesiąt parę dni okaże się, że nic nie zostało załatwione i wszystko jest jak dawniej - powiedział poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke, komentując w TVP Info sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Publikacja: 03.10.2021 22:57

Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke

Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Stan wyjątkowy na terenie części województw podlaskiego i lubelskiego przy granicy z Białorusią został przedłużony o 60 dni. W czwartek wieczorem po burzliwej debacie zgodził się na to Sejm.

Wyrażenie zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego poparło 224 posłów klubu PiS, 8 - Konfederacji, 3 - z Kukiz'15. "Za" byli także Monika Pawłowska (do niedawna Porozumienie, wcześniej Lewica) i Łukasz Mejza (niezrzeszony).

Podziwiam wysiłki Straży Granicznej, która w tej sytuacji próbuje coś tam zrobić i robi.

Janusz Korwin-Mikke

Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke nie brał udziału w głosowaniu. W niedzielę w rozmowie z TVP Info wyznał, że wstrzymałby się od głosu.

Czytaj więcej

Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego

"Dziennie 500-700 osób przechodzi przez granicę"

Polityk odniósł się do migrantów, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę białorusko-polską.

- To ludzie, którzy płacą za bilet w dolarach, którzy z bogatego Iraku - gdzie jest ropa naftowa itd. - przylatują tutaj. Czy państwo myślą, że oni przylatują po to, żeby siedzieć w namiocie na granicy i marznąć? - powiedział.

- Dziennie 500-700 osób przechodzi przez granicę - stwierdził Korwin-Mikke. Osoby te, kontynuował, "dzwonią po mikrobusy", którymi są transportowane "prosto na granicę niemiecką, co jest ich celem".

Czytaj więcej

Konferencja Kamińskiego i Błaszczaka. Emilewicz: Cenę zobaczymy przy urnie wyborczej

- Prywatna inicjatywa sobie daje radę z ograniczeniami - ocenił poseł Konfederacji.

"Stan wyjątkowy niczego nie załatwi"

- To, że jest stan wyjątkowy, dziennikarze tam nie mogą przyjechać, to tym lepiej, bo nie mogą zobaczyć (skali) tego procederu, na ile przepuszczalna tak naprawdę jest granica - przekonywał lider partii KORWiN.

- Zdajmy sobie sprawę, że nic się od tego strasznego nie dzieje, ale też nie możemy sobie pozwalać na to, żeby nam tutaj ktokolwiek łaził bez pytania po Polsce - podkreślił.

Czytaj więcej

Szczerba: Granica z Białorusią jest cały czas dziurawa jak sito

Janusz Korwin-Mikke powiedział, że podziwia wysiłki Straży Granicznej w obecnej sytuacji. Zapowiedział, że zakończeniu stanu wyjątkowego Konfederacja podsumuje działania rządu związane ze sprawą.

- Rzecz w tym, że ten stan (wyjątkowy) niczego nie załatwi. Mogę się założyć, że za pięćdziesiąt parę dni okaże się, że nic nie zostało załatwione i wszystko jest jak dawniej - i na wiosnę znów się pojawią masowo również tacy w namiotach na granicy. Takie jest życie - stwierdził poseł.

Stan wyjątkowy na terenie części województw podlaskiego i lubelskiego przy granicy z Białorusią został przedłużony o 60 dni. W czwartek wieczorem po burzliwej debacie zgodził się na to Sejm.

Wyrażenie zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego poparło 224 posłów klubu PiS, 8 - Konfederacji, 3 - z Kukiz'15. "Za" byli także Monika Pawłowska (do niedawna Porozumienie, wcześniej Lewica) i Łukasz Mejza (niezrzeszony).

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szef BBN: Aby nigdy nie doszło do współpracy polskich służb ze służbami Rosji "taką jaka ona jest"
Polityka
Ryszard Czarnecki wyszedł z prokuratury. "Władza robi igrzyska"
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają wycofanie kontrasygnaty przez Donalda Tuska?
Polityka
Kosztowny portal dla Ukraińców za publiczne pieniądze. „36 tys. zł za krótki film"
Polityka
Wyboisty początek sezonu politycznego dla PiS
Polityka
Kto będzie kandydatem PiS na prezydenta? Beata Szydło: Nie jestem na krótkiej liście