Władze w Moskwie często demonstrują siłę „wrogiemu Zachodowi", przeprowadzając przy swoich zachodnich granicach huczne manewry i pokazując nowe wynalazki rosyjskiej zbrojeniówki. Wiele wskazuje na to, że cały swój potencjał militarny Rosja skoncentrowała jedynie na zachodzie i południu kraju.
Pod koniec czerwca w rosyjskim czasopiśmie „Kurier Wojskowo-Przemysłowy" (współpracuje z rosyjskimi korporacjami zbrojeniowymi) ukazała się analiza, z której wynika, że jednostki w Centralnym Okręgu Wojskowym są o wiele gorzej wyposażone niż jednostki w zachodnim i południowym (należy do niego również anektowany Krym). Dla porównania rosyjska armia na zachodzie i południu kraju do swojej dyspozycji ma ponad 500 myśliwców bojowych, w centrum znajduje się jedynie około 100. Podobna dysproporcja dotyczy również wojsk lądowych.