Decyzja o kandydacie PO na prezydenta może zapaść w marcu

Politycy Platformy są pewni, że wystartuje Bronisław Komorowski. – Ale władze odwlekają decyzję, by chronić go przed atakami opozycji i mediów – mówi jeden z nich

Aktualizacja: 09.02.2010 07:03 Publikacja: 09.02.2010 00:03

Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiadał w ubiegłym tygodniu, że dziś zarząd PO ma wyłonić kandydata na prezydenta. Posiedzenie jednak odłożono. Oficjalny powód to nieobecność Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ale w takie uzasadnienie nie wierzą nawet politycy Platformy.

Posłowie przyznają, że premier Donald Tusk zostawia sobie jeszcze uchyloną furtkę co do wyboru kandydata. Prócz marszałka Sejmu poważnie brany jest pod uwagę szef MSZ Radosław Sikorski, pojawia się też nazwisko byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego.

Zdaniem rozmówców „Rz” na odłożeniu decyzji zaważyły inne względy. – Tusk uznał, że nie warto tak szybko ogłaszać naszego kandydata i wystawiać go na ostrzał opozycji i mediów – mówi jeden z polityków PO.

Z informacji „Rz” wynika, że partia może się bać publikacji o zakupie podwarszawskich nieruchomości Komorowskiego. Opozycja wytyka mu też związki z byłymi funkcjonariuszami Wojskowych Służb Informacyjnych, zamieszanymi w handel aneksem do raportu o weryfikacji WSI. Niektórzy politycy twierdzą, że premier wystąpił do służb specjalnych o sprawdzenie marszałka jak każdego kandydata na ministra czy prezesa państwowej instytucji.

– Moi przeciwnicy będą szukali na mnie haków, ale ja się prawdy nie boję, bo ta jest dla mnie korzystna – przyznał wczoraj Komorowski w „Kropce nad i”. – Jestem przygotowany na walkę, również tę z użyciem haków. Jestem od 20 lat w polityce i gdyby cokolwiek na mnie mieli, to już dziesięć razy znalazłoby się to w prokuraturze.

Także rozmówcy „Rz” podkreślają, że PO nie ma poważnych zastrzeżeń wobec marszałka. Ich zdaniem na przesunięciu posiedzenia zarządu zaważyła decyzja doradców od PR, którzy przestrzegają przed zbyt wczesnym przedstawieniem kandydata.

Według polityków Platformy jest mało prawdopodobne, aby do końca lutego zarząd podjął decyzję w tej sprawie.

Poseł Jarosław Gowin uważa, że z decyzją można poczekać do marca. – Warto poobserwować sondaże. Taka sytuacja nie zaszkodzi, zwłaszcza że obaj potencjalni kandydaci są postaciami bardzo dobrze rozpoznawalnymi i mają wysokie wyniki poparcia społecznego – podkreśla.

Przesądzona wydaje się forma wyłonienia kandydata. Choć część polityków PO wciąż namawia władze partii, by wybrać go w drodze prawyborów, Graś zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że ich nie będzie.

Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiadał w ubiegłym tygodniu, że dziś zarząd PO ma wyłonić kandydata na prezydenta. Posiedzenie jednak odłożono. Oficjalny powód to nieobecność Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ale w takie uzasadnienie nie wierzą nawet politycy Platformy.

Posłowie przyznają, że premier Donald Tusk zostawia sobie jeszcze uchyloną furtkę co do wyboru kandydata. Prócz marszałka Sejmu poważnie brany jest pod uwagę szef MSZ Radosław Sikorski, pojawia się też nazwisko byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego.

Polityka
Magdalena Biejat kandydatką Lewicy. „Dziewczyna z sąsiedztwa”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni