Bumar ukryty w CV wiceministra

Krzysztof Łaszkiewicz nie podał w życiorysie, że przez 23 lata pracował w Bumarze. Dziś jako wiceminister skarbu decyduje o strategii i obsadzie stanowisk w tej firmie

Publikacja: 24.01.2008 00:01

Bumar ukryty w CV wiceministra

Foto: Fotorzepa

61-letni Krzysztof Łaszkiewicz, doktor nauk prawnych, w rządzie Donalda Tuska jest wiceministrem skarbu. W resorcie odpowiada za osiem branż, ale dwie z nich są szczególnie ważne – telekomunikacja i zbrojeniówka. Podejmuje więc kluczowe decyzje m.in. dla grupy Bumar działającej na międzynarodowym rynku sprzętu zbrojeniowego, maszyn budowlanych, górniczych i transportowo-przeładunkowych.

Kontrowersje budzi fakt, że Łaszkiewicz nie ujawnił w swoim życiorysie, że przez 23 lata pracował w Bumarze. Z ustaleń „Rz” wynika, że do firmy trafił 25 października 1974 r., czyli trzy lata po jej powołaniu. Z pracy zrezygnował 31 grudnia 1997 r., gdy w rządzie Jerzego Buzka został wiceministrem skarbu.

W Bumarze Łaszkiewicz zajmował się opracowywaniem wewnętrznych przepisów przeciwpożarowych oraz kontrolą ich przestrzegania. Miał więc dostęp do materiałów związanych z zabezpieczeniem przedsiębiorstwa, niektóre z nich były strategiczne dla jego bezpieczeństwa. Zna również wiele osób, które do dziś pracują lub są związane z firmą.

– Praca w niepełnym wymiarze etatu nie była moją pracą podstawową, którą w tym czasie wykonywałem i która winna być zamieszczona w życiorysie – tłumaczy się Łaszkiewicz. – Kwestia przestrzegania przepisów przeciwpożarowych nie ma nic wspólnego z konsolidacją polskiego przemysłu obronnego, jaka ma się odbyć poprzez spółkę Bumar.

Argumentacja wiceministra nie przekonuje naszych rozmówców. – Cóż, nie jest tajemnicą, że Bumar od zawsze był naszpikowany oficerami służb – mówi zastrzegający sobie anonimowość polityk PO. – Ujawnienie, że w czasie głębokiego PRL, gdy bez kontroli służb nie mogła zapaść w przedsiębiorstwie żadna decyzja, pracował tam dzisiejszy wiceminister, mogłoby negatywnie wpłynąć na jego notowania.

Według prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcy prezydenta RP ds. bezpieczeństwa, Bumar od zawsze był bardzo ważnym miejscem z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. – Prawdopodobieństwo, że ktoś przez tyle lat pracował w takim przedsiębiorstwie bez jakiejś formy ugody ze służbami, jest bardzo małe – uważa Zybertowicz. – Mogę sobie wyobrazić, że miał „miękki” stosunek ze służbami i był wykorzystany w trybie rozpoznawczym, bez donoszenia na kolegów – mówi.

Sprawy nie chce komentować Konstanty Miodowicz z PO, członek sejmowej speckomisji. – Być może należy lepiej egzekwować informacje od kandydatów na określone stanowiska, niż to miało miejsce do tej pory – mówi tylko.

Łaszkiewicza broni za to szef resortu skarbu Aleksander Grad, który poprosił jednak swojego współpracownika o wyjaśnienia. – Współpraca z daną firmą ponad dziesięć lat temu nie powinna wykluczać możliwości nadzoru nad branżą, do której należy to przedsiębiorstwo – uważa. – Wykluczenie osób, które miały jakiekolwiek związki z daną branżą, z możliwości pełnienia funkcji w ministerstwie mogłoby uniemożliwić resortowi korzystanie z istotnej wiedzy i doświadczenia tych osób.

Innego zdania jest prof. Zybertowicz. – Może zachodzić tu konflikt interesów – ostrzega. – Jest to niepokojące, ale patrząc na nominacje w rządzie PO, nie można się dziwić takiej sytuacji – komentuje Zybertowicz.

61-letni Krzysztof Łaszkiewicz, doktor nauk prawnych, w rządzie Donalda Tuska jest wiceministrem skarbu. W resorcie odpowiada za osiem branż, ale dwie z nich są szczególnie ważne – telekomunikacja i zbrojeniówka. Podejmuje więc kluczowe decyzje m.in. dla grupy Bumar działającej na międzynarodowym rynku sprzętu zbrojeniowego, maszyn budowlanych, górniczych i transportowo-przeładunkowych.

Kontrowersje budzi fakt, że Łaszkiewicz nie ujawnił w swoim życiorysie, że przez 23 lata pracował w Bumarze. Z ustaleń „Rz” wynika, że do firmy trafił 25 października 1974 r., czyli trzy lata po jej powołaniu. Z pracy zrezygnował 31 grudnia 1997 r., gdy w rządzie Jerzego Buzka został wiceministrem skarbu.

Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Adrian Zandberg kandydatem na prezydenta? Paulina Matysiak: Na pewno jest kandydatem na kandydata