Skąd Tymiński miał kwity Bolka

Czarna teczka powraca. Były w niej podrobione dokumenty o kontaktach Lecha Wałęsy z SB – twierdzi Stan Tymiński. Utrzymuje jednak, że część raportów była prawdziwa

Aktualizacja: 28.10.2008 07:29 Publikacja: 28.10.2008 05:26

„Gazeta Wyborcza” ujawniła wczoraj, że dawny prokurator wojskowy, który w 1990 r. współpracował z kandydatem na prezydenta Stanem Tymińskim, za 150 tysięcy zł chce sprzedać słynną czarną teczkę. Tymiński, który niespodziewanie wszedł wówczas do drugiej tury wyborów z Lechem Wałęsą, pokazywał ją wielokrotnie podczas swojej kampanii. Miała zawierać materiały kompromitujące Wałęsę.

[wyimek]Stan Tymiński twierdzi,że chciano, by pokazał fałszywki i w ten sposób się skompromitował[/wyimek]Eugeniusz Szymala chce sprzedać również nagrania rozmów z Tymińskim na temat teczki. Mają ujawnić, dlaczego Tymiński nie zdecydował się wykorzystać materiałów na Wałęsę. – Specjalista szybko ustali, że te dokumenty i nagrania to oryginały, nie kopie – powiedział „GW” Szymala.

– W czarnej teczce miałem nieudolnie podrobione dokumenty opatrzone pieczątką z kartofla, które miały świadczyć o kontaktach Lecha Wałęsy z SB – tłumaczył wczoraj portalowi tvp.info mieszkający w Kanadzie Tymiński. – Była to próba sprowokowania mnie do pokazania fałszywych dokumentów, które miały mnie ośmieszyć – dodał. Zaznaczył jednak, że nie wszystkie dokumenty były fałszywe. – Miałem też kopie osobistych raportów Lecha Wałęsy z sumami pieniędzy, które otrzymywał za każde zeznanie, i jego podpisem. Ich prawdziwość potwierdził grafolog w Toronto – powiedział były kandydat na prezydenta.

Według Piotra Gontarczyka, historyka, współautora książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”, dokumenty posiadane przez Tymińskiego nie wywołają żadnej sensacji. – Zapewne ma kserokopie tych dokumentów, które znajdują się u nas w książce, czyli zobowiązania do współpracy TW „Bolka” oraz dwóch pokwitowań odbioru pieniędzy. Może mieć też doniesienie TW „Bolka” – mówi „Rz”.

Najbardziej tajemniczy pozostaje jednak sposób, w jaki materiały na temat Wałęsy trafiły w ręce Tymińskiego. – W 1991 r. z akt prokuratury zabrali je funkcjonariusze UOP – mówi Gontarczyk. – Do kandydata na prezydenta trafiły one zapewne z MSW kierowanego przez Krzysztofa Kozłowskiego. Nie wiadomo tylko, czy zrobili to jego podwładni, dawni funkcjonariusze SB, czy też samo kierownictwo MSW, które w wyborach prezydenckich popierało kontrkandydata Wałęsy Tadeusza Mazowieckiego – mówi Gontarczyk.

Tymiński twierdzi, że nie wie, jak otrzymał te materiały. – Przyniesiono je do mojego sztabu w brązowej kopercie – powiedział. – Nie wiem, skąd się wzięły ani kto je przyniósł.

Pokreślił również, że jego sztab próbował się skontaktować z otoczeniem Lecha Wałęsy w sprawie zawartości słynnej czarnej teczki.

– Jednak wszystkie próby kontaktu ze sztabem Wałęsy były udaremniane przez Jacka Merkla, wówczas szefa kampanii wyborczej Wałęsy – twierdzi Tymiński.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:p.nisztor@rp.pl]p.nisztor@rp.pl[/link][/i]

„Gazeta Wyborcza” ujawniła wczoraj, że dawny prokurator wojskowy, który w 1990 r. współpracował z kandydatem na prezydenta Stanem Tymińskim, za 150 tysięcy zł chce sprzedać słynną czarną teczkę. Tymiński, który niespodziewanie wszedł wówczas do drugiej tury wyborów z Lechem Wałęsą, pokazywał ją wielokrotnie podczas swojej kampanii. Miała zawierać materiały kompromitujące Wałęsę.

[wyimek]Stan Tymiński twierdzi,że chciano, by pokazał fałszywki i w ten sposób się skompromitował[/wyimek]Eugeniusz Szymala chce sprzedać również nagrania rozmów z Tymińskim na temat teczki. Mają ujawnić, dlaczego Tymiński nie zdecydował się wykorzystać materiałów na Wałęsę. – Specjalista szybko ustali, że te dokumenty i nagrania to oryginały, nie kopie – powiedział „GW” Szymala.

Polityka
Prokuratura bada podpisy komitetu Pawła Tanajny. Ponad 50 osób do przesłuchania
Polityka
Sondaż: Polacy za zwiększeniem liczby podpisów przy rejestracji kandydata na prezydenta
Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne