[b]Rz: Za co pochwali pan rząd Donalda Tuska po roku pracy?[/b]
Maciej Płażyński, były polityk PO: Rząd sam najbardziej chwali się boiskami, które z pasją finansuje i otwiera. Cieszę się z tego jako fan piłki nożnej i autor podobnego pomysłu. Za czasów PiS wymyśliłem akcję „Blisko boisko” i namówiłem resort sportu oraz PZU do współfinansowania budowy małych boisk razem z samorządami. Niestety, poprzednia ekipa nie potrafiła zrobić z tego politycznego „przeboju”. A PO potrafiła – pomysł rozbudowała, znalazła dużo więcej pieniędzy i mocno nagłośniła.
Rząd Donalda Tuska niewątpliwie uspokoił też nastroje społeczne. Ale spokój nie jest celem politycznym. Władza jest po to, żeby zmieniać kraj, nawet jeśli to zakłóca nam spokój.
[b]Niewiele tego. Co się panu nie podoba w rządach PO?[/b]
Mój największy zarzut dotyczy tego, że nie potrafili wykorzystać wielkiego entuzjazmu społecznego wzbudzonego w kampanii wyborczej. Udało im się przekonać ludzi, żeby poszli na wybory i zajęli się Polską. Ale zaraz po wyborach powiedzieli – teraz państwu dziękujemy, będziemy sami rządzić.