Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.12.2018 18:18 Publikacja: 16.12.2018 16:43
Foto: AFP
Pięć pięknych Francuzek w czapkach frygijskich na głowie i z gołymi piersiami stało w sobotę przed południem naprzeciw specjalnych oddziałów policji CRS: bardzo przekonywający obraz symbolizującej lud Marianny ścierającej się z brutalną siłą państwa.
Ale poświęcenie pań w ten mroźny dzień nie zdołało przesłonić faktu, że trwający od miesiąca ruch „gilets jaunes” („żółtych kamizelek”) dogorywa. W ostatnią sobotę na ulice Francji wyszło 66 tys. manifestantów, dwa razy mniej niż tydzień wcześniej i cztery razy mniej niż 17 listopada. Było trochę przepychanek, ale żadnych poważnych zniszczeń, które wcześniej tak zaszokowały świat.
Podczas cotygodniowego wystąpienia w radiu Kossuth Viktor Orbán ostro odpowiedział na słowa Wołodymyra Zełenskie...
W najnowszym odcinku „Politycznych Michałków” Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko analizują burzliwy tydzień w...
Stany Zjednoczone wykonują kolejne gesty pod adresem Kremla i próbują przekonać rosyjskiego dyktatora do zawiesz...
To, że Donald Trump zupełnie zawładnął Partią Republikańską, wiadomo od dawna. Jak się okazuje, zaburzył też rów...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Kremlowscy propagandyści są wniebowzięci z powodu amerykańskich protestów. Jednocześnie twierdzą, że zza kulis s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas