PSL w Operze Krakowskiej

Ludowcy rozpoczęli kampanię do PE. Zaskoczeniem jest start francuskiego dziennikarza Bernarda Margueritte z warszawskiej listy

Publikacja: 23.03.2009 03:11

Ludowcy spodziewają się co najmniej 10-proc. wyniku w wyborach do europarlamentu. Na zdjęciu m.in. W

Ludowcy spodziewają się co najmniej 10-proc. wyniku w wyborach do europarlamentu. Na zdjęciu m.in. Waldemar Pawlak i Jarosław Kalinowski w operze w Krakowie

Foto: Rzeczpospolita, Bartosz Siedlik

Jakiego wyniku oczekują ludowcy po kampanii pod hasłem „Sukces Europy sukcesem dla Polski”? – 10 procent i więcej – mówił dziennikarzom prezes PSL i wicepremier Waldemar Pawlak.

Podkreślał, że jego ugrupowanie chce doświadczonych i sprawdzonych kandydatów, którzy potrafią zabiegać o polskie interesy. – W Europie musimy zachować naszą wyjątkowość i rozwijać to, co wspólne. Kierować się zasadami dobra wspólnego, solidarności i pomocniczości – podkreślał prezes PSL. Ogólnopolską inaugurację kampanii ludowcy rozpoczęli od mszy w bazylice Mariackiej. Na Rynku Głównym złożyli wieniec na płycie upamiętniającej przysięgę Tadeusza Kościuszki przez 215 laty, po czym ze sztandarami przeszli do Opery Krakowskiej. Była w tym chęć odwołania się do pewnej symboliki: wszak nową operę budowano przy udziale unijnych funduszy. Do użytku została oddana w grudniu. Kongres PSL był pierwszą imprezą polityczną w tym gmachu.

Spotkanie, w którym uczestniczyło prawie 1000 osób, miało nawiązywać do insurekcji kościuszkowskiej i historycznych zasług ruchu ludowego dla Polski. A Waldemar Pawlak otrzymał od samorządu Małopolski dyrygencką batutę.

–To chłopi podczas zaborów przechowali ziemię, wiarę i narodowość – przypominał Pawlak. A wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski apelował: – Nie można dzielić Polski i siać nienawiści, rozróżniając krew przelaną przez ludzi ze wsi i miasta. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Władysława Frasyniuka dyskredytującej udział chłopów w walce o wolność.

Na mityngu zaprezentowano liderów list okręgowych PSL. Drugie miejsce w Warszawie dostał mieszkający od lat w Polsce francuski dziennikarz Bernard Margueritte. Pytał zebranych: – Czy kandydatura dziwnego Francuza, od 40 lat zakochanego w Polsce, nie jest symbolem wspólnej Europy? Zebrał gorące oklaski.

Z „jedynek” wystartują posłowie: Eugeniusz Kłopotek, Stanisław Żelichowski, Janusz Piechociński, Jarosław Kalinowski, Andrzej Grzyb, Edward Wojtas, Stanisław Rakoczy; eurodeputowany Czesław Siekierski; wice- ministrowie Adam Fronczak (zdrowie) i Juliusz Engelhardt (infrastruktura); prof. Wojciech Przybylski z Gdańska, śląski radny Janusz Leonard Moszyński i pracująca w PE Joanna Jarecka-Gomez.

Polityka
Karol Nawrocki brał udział w tzw. ustawkach kibiców. Sztab: Nie wstydzi się tego
Polityka
Dobromir Sośnierz zabrał głos po wizycie Karola Nawrockiego u Sławomira Mentzena. „Ja w to nie wierzę”
Polityka
Leszek Miller: Jeśli Karol Nawrocki wygra w obecnym Sejmie może powstać nowy rząd
Polityka
Współprzewodnicząca Razem: Za późno przeszliśmy do twardej opozycji wobec rządu Donalda Tuska
Polityka
Krzysztof Bosak zagłosuje na Karola Nawrockiego, ale nie wymienia nazwiska kandydata PiS