Reklama

Wszyscy mają swoją wizję, prezydent zdecyduje

W piątek Prawo i Sprawiedliwość, wczoraj Platforma Obywatelska i Socjaldemokracja Polska, dziś PSL i SLD. Prezydent prowadził konsultacje z szefami klubów parlamentarnych w sprawie ustawy medialnej.

Aktualizacja: 30.06.2009 20:18 Publikacja: 30.06.2009 18:11

Lech Kaczyński, prezydent RP

Lech Kaczyński, prezydent RP

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Lech Kaczyński może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Po wczorajszych rozmowach z prezydentem Zbigniew Chlebowski i Marek Borowski mówili, że trudno wywnioskować, jaką decyzję podejmie prezydent Kaczyński - czy skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, czy ją zawetuje. Pewne jest jednak, że Lech Kaczyński ustawy nie podpisze.Tak powiedział wczoraj po spotkaniu z prezydentem szef Socjaldemokracji Polskiej marek Borowski. Potwierdzał to wcześniej także szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, mówiąc, że liczą się tylko dwa warianty - Trybunał albo weto.

Dzisiaj z prezydentem spotkał się Stanisław Żelichowski. Poseł powiedział, że jeśli prezydent podpisałby ustawę to w budżecie na 2010 rok można by zagwarantować środki na funkcjonowanie mediów publicznych. Żelichowski dodał, że w czasie spotkania rozważano między innymi pomysł złożenia równolegle nowelizacji ustawy medialnej, która wprowadzałaby jakąś formę abonamentu.

Stanisław Żelichowski mówił, że proponował również inne rozwiązanie, czyli nieprzyjęcie przez Sejm, Senat i prezydenta sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jego zdaniem gdyby prezydent skierował ustawę medialną do Trybunału to w czasie pół roku byłoby możliwe ograniczenie kosztów utrzymania mediów publicznych. - Możnaby zlikwidować to bizancjum, dwa zarządy, limuzyny... - dodał Żelichowski.

Inną koncepcję ma Lewica. - Zaproponowałem nowy scenariusz, który polegałby na tym, że pan prezydent podpisałby ustawę jak najszybciej; ta ustawa weszłaby w życie, natomiast my jesteśmy gotowi, w ciągu kilku dni przedstawić projekt nowelizacji tej ustawy - chodzi o finansowanie mediów publicznych - powiedział Napieralski dziennikarzom.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem, można by powrócić wówczas do pomysłu finansowania mediów publicznych za pomocą odpisu od podatku. Kilka miesięcy temu, na początku prac nad nową ustawą medialną, taką propozycję Lewica złożyła PO.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama