Platforma zbroi się w badania i analizy

Podsumowanie wyborów do PE, oceny politologów i ankiety posłów mają pomóc partii zwyciężyć w wyborach samorządowych

Publikacja: 31.07.2009 03:32

Kierownictwo oczekuje działań od struktur, z kolei liderzy chcą poprawić swoją pozycję, bo zbliżają się partyjne wybory – komentuje trwające w partii podsumowania i rozliczenia polityk z władz Platformy.

W regionach działacze przygotowują raporty o wynikach wyborów do europarlamentu. Jako jedne z pierwszych analizę wykonały władze małopolskiej PO. Kraków to jedyne duże miasto, w którym partia Donalda Tuska w czerwcu przegrała z PiS.

Analizę danych zlecono politologowi dr. Jarosławowi Flisowi z UJ – ustaliła „Rz”. Z Flisem nie udało nam się wczoraj skontaktować.

Dokument to porównanie wyników z wyborów do PE z wyborami parlamentarnymi w 2007 r. i eurowyborami w 2004 r. Pokazuje, czy PO ubyło czy przybyło zwolenników w konkretnych gminach i powiatach, daje też wskazówki, jak można poprawić ich wyniki. – Generalna ocena jest taka, że nie ma euforii, ale nie ma też klapy – zapewnia Andrzej Czerwiński, szef małopolskiej PO. – Chodzi o to, byśmy wiedzieli, które koło trzeba wzmocnić i jak. Powołamy pełnomocników, oni pojadą i poprawią organizację takiej struktury.

Osiągnięciami muszą się wykazać nie tylko działacze w terenie, ale też posłowie. Ci z Małopolski dostali do wypełnienia ankiety. Mają w nich opisać np., któremu kandydatowi pomagali w eurokampanii, i przedstawić kalendarz swoich działań.

Raporty przygotowują też władze łódzkiej i wielkopolskiej PO. Działacze z Poznania zapewniają, że raport sporządzą własnym sumptem, bo mają w szeregach socjologów, np. prof. Marka Ziółkowskiego, wicemarszałka Senatu.

Poseł z Sieradza (Łódzkie) Cezary Tomczyk przygotował dokument dla swojego okręgu. – Sporządziłem go na podstawie materiałów z PKW za pomocą biura poselskiego – mówi Tomczyk, z wykształcenia politolog. – Wynika z niej, że w małych gminach sporo musimy jeszcze popracować, chociaż wyniki poprawiły się wobec wyborów z 2007 r.

Chwali się także Waldy Dzikowski, lider wielkopolskiej PO: – Poznań wobec 2007 r. poprawił swój wynik o 1,5 pkt proc., a powiat poznański o prawie 4 pkt – mówi, ale przyznaje, że są regiony, w których w czerwcowych wyborach PO wypadła gorzej niż w 2007 r. Tak było np. w Lesznie i w powiecie kaliskim.

Czy raporty spowodują personalne roszady?

– Wybory to test sprawności szefów struktur i okazja do ewentualnego pojawienia się nowych liderów – kwituje Dzikowski.

Kierownictwo oczekuje działań od struktur, z kolei liderzy chcą poprawić swoją pozycję, bo zbliżają się partyjne wybory – komentuje trwające w partii podsumowania i rozliczenia polityk z władz Platformy.

W regionach działacze przygotowują raporty o wynikach wyborów do europarlamentu. Jako jedne z pierwszych analizę wykonały władze małopolskiej PO. Kraków to jedyne duże miasto, w którym partia Donalda Tuska w czerwcu przegrała z PiS.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Polityka
Sondaż: Czy wyborcy w Polsce posłuchaliby Elona Muska?
Polityka
Trzaskowski chce ograniczyć 800+ dla Ukraińców. Apeluje do rządu Tuska
Polityka
Grzegorz Braun wykluczony z Konfederacji. Jest decyzja sądu partyjnego
Polityka
Podcast „Polityczne Michałki”: Czy Nawrocki zneutralizował temat Zełenskiego?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Polityka
PZPN wypowiada wojnę Sławomirowi Nitrasowi. Nie chce pokazać umów
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego