Sejmowego kompromisu w sprawie uchwały o 17 września nie ma i dwa konkurencyjne projekty - przygotowane przez PiS oraz przez marszałka Sejmu - trafią teraz do komisji sejmowej.
- Nie ma kompromisu. PiS upiera się przy swojej uchwale, pozostałe kluby porozumiały się co do treści uchwały - powiedział Stefan Niesiołowski (PO). Jak dodał, w związku z brakiem porozumienia w tej sprawie, sejmowa komisja (prawdopodobnie spraw zagranicznych) będzie pracowała nad dwoma projektami uchwał: PiS i marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.
Kontrowersje budzi m.in. sprawa uznania Katynia za ludobójstwo lub za zbrodnie wojenną.
- Katyń to była zbrodnia wojenna. Ludobójstwo jest zagładą narodu. Polscy oficerowie odmówili współpracy z komunistami i zostali zamordowani. Ci, którzy na nią poszli, przeżyli, jak Berling - podkreśla Stefan Niesiołowski w wywiadzie dla "Dziennika". I dodaje, że uznanie Katynia za ludobójstwo spowodowałoby bardzo poważne konsekwencje polityczne.
- Zbrodnia ludobójstwa nie ulega przedawnieniu, a zbrodnia wojenna tak - zaznacza Mariusz Błaszczyk, rzecznik klubu PiS. Dodaje, że partia liczy na przyjęcie ich projektu i nie jest gotowa na ustępstwa.