Platforma wybrała lokalnych liderów

Pozycja Schetyny urosła, Palikot utrzymał funkcję, w kilku regionach pojawiły się nowe twarze

Publikacja: 24.05.2010 03:21

Zwolennicy Grzegorza Schetyny wygrali w siedmiu regionach

Zwolennicy Grzegorza Schetyny wygrali w siedmiu regionach

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

Podczas sobotnich zjazdów regionalnych politycy PO wybrali 16 lokalnych liderów. Wybory wzmocniły pozycję w partii Grzegorza Schetyny po jego ubiegłorocznej dymisji z rządu.

Na Dolnym Śląsku odniósł on zdecydowane zwycięstwo. Nie miał kontrkandydatów – poparło go 437 z 450 delegatów.

– Przed nami wielkie wyzwanie – wygranie wyborów prezydenckich i samorządowych. Jeśli nie wrócimy do korzeni i nie odzyskamy tego ognia, w ogóle nas nie będzie – mówił na zjeździe nowy przewodniczący. (Do tej pory p.o. szefa był Jacek Protasiewicz, europoseł PO).

Wynik Schetyny, szefa Klubu PO, nie był zaskoczeniem. Wielu działaczy PO z Dolnego Śląska uważa, że Donald Tusk, dymisjonując go na fali afery hazardowej, wyrządził mu krzywdę. Teraz Schetynę wspierają nawet jego byli konkurenci.

– Wcześniej Grzegorz znany był ze sprawnego działania, dziś ma certyfikat doskonałego wicepremiera i szefa jednego z najważniejszych resortów – mówi Stanisław Huskowski, w 2006 r. kontrkandydat Schetyny.

Szef Klubu PO ma powody do zadowolenia, bo jego bliscy współpracownicy pokonali rywali w trzech największych regionach. W sumie Schetyna może liczyć na wsparcie siedmiu na 16 struktur regionalnych PO.

Jak nowy układ sił w PO oceniają eksperci. – Stawką w wewnętrznych wyborach są wpływy o układ miejsc na listach wyborczych – mówi dr Jarosław Flis, politolog z UJ. – Dopiero wybory samorządowe pokażą, czy nowy układ okopie się, czy dojdzie do wewnętrznych potyczek.

W kilku regionach atmosfera wyborów była gorąca. W Wielkopolsce po dziewięciu latach szefem wojewódzkich struktur przestał być Waldy Dzikowski. Przegrał z byłym ministrem Rafałem Grupińskim, który uchodzi za człowieka Schetyny.

– Chcę kandydować, bo jestem stąd – podkreślał Dzikowski aluzyjnie do rywala, który teraz jest bardziej związany z Warszawą. Z kolei Grupiński wytykał Dzikowskiemu, że niewystarczająco angażuje się w prace na rzecz kampanii prezydenckiej.

Fotel lidera w Zachodniopomorskiem wygrał Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska. On też uchodzi za blisko współpracującego ze Schetyną. Pokonał europosła Sławomira Nitrasa. Jeszcze przed zjazdem dziesiątki plakatów Nitrasa, które witały delegatów z przydrożnych słupów, zirytowały zwolenników Gawłowskiego. – Nawet GPS nie był potrzebny, by trafić na ten zjazd – kpił jeden z nich.

Gawłowski nie prowadził kampanii. Tłumaczył, że nie miał na nią czasu, bo z premierem był zaangażowany w pomoc powodzianom.

Na Mazowszu też wygrał polityk bliski Schetynie – Andrzej Halicki. Zdobył 669 głosów, jego kontrkandydat Andrzej Rogoyski 100. Po głosowaniu Rogoyski skrytykował sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego. – To, co było na konwencji Bronisława Komorowskiego, to był skandal. Czy to jest pozytywny przekaz, kiedy nasz kontrkandydat jest obrażany, a nasz kandydat obraża poznaniaków, krakusów i Polonusów – mówił.

W kilku regionach liderami zostali mniej znani posłowie. Zaskoczeniem było zwycięstwo na Podlasiu młodego posła Damiana Raczkowskiego. Polityk ów, chwalony w partii za pracowitość, 16 głosami pokonał dotychczasowego lidera podlaskiej PO Roberta Tyszkiewicza. Doszło jednak do zgrzytu, bo okazało się, że liczba oddanych głosów była większa niż liczba delegatów. Sprawę mają wyjaśnić władze centralne partii, ale głosowanie uznano za ważne.

Szefem podkarpackiej PO został Zbigniew Rynasiewicz należący do konserwatywnego skrzydła Platformy.

– Po raz pierwszy na Pomorzu będzie rządzić liberał – tak konserwatyści z Platformy komentują wygraną Sławomira Nowaka w pomorskiej PO.

Choć Janusz Palikot utrzymał funkcję lidera na Lubelszczyźnie, majowy zjazd pokazał, jak chwiejna jest jego pozycja. Jego rywala posła Włodzimierza Karpińskiego poparli niemal wszyscy posłowie. Na Palikota głosowało 298 delegatów, na Karpińskiego 190.

Podczas zjazdu doszło do konfrontacji. Jacek Sobczak, szef Platformy w Lublinie i zwolennik Palikota, poinformował, że do delegatów jest rozsyłany esemes z prośbą o poparcie Karpińskiego. Palikot zapowiedział zawiadomienie do prokuratury.

[i]jak, zal, p.kob., pek, tom, eł[/i]

Podczas sobotnich zjazdów regionalnych politycy PO wybrali 16 lokalnych liderów. Wybory wzmocniły pozycję w partii Grzegorza Schetyny po jego ubiegłorocznej dymisji z rządu.

Na Dolnym Śląsku odniósł on zdecydowane zwycięstwo. Nie miał kontrkandydatów – poparło go 437 z 450 delegatów.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym