O odwołanie swego zastępcy wystąpił Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Wniosek pozytywnie zaopiniował szef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak.
Ostateczna decyzja leżała w gestii prezydenta. Bronisław Komorowski niechętny był zmianie na stanowisku szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Twierdził, ze podpisze wniosek o dymisję tylko wtedy, gdy otrzyma gwarancję, iż miany personalne wpłyną na poprawę sytuacji w wymiarze sprawiedliwości.
- Prezydent wielokrotnie podkreślał potrzebę polubownego rozwiązania niedobrej sytuacji w prokuraturze, stojąc na stanowisku, że w sprawie jej funkcjonowania potrzeba rozwiązań o charakterze systemowym, czyli zmiany o charakterze ustawowym - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego.
Jak dodała, Bronisław Komorowski zaangażował w rozwiązanie zaistniałej sytuacji Krajową Radę Prokuratorów - swoisty samorząd prokuratorów. Jednak, jak dodała, możliwości polubownego rozwiązania sprawy "zostały już wyczerpane".
- Podejmując obecną decyzję prezydent kierował się także dużym zaufaniem, jakie ma do ministra obrony narodowej - biorąc pod uwagę jego stanowisko załączone do wniosku - podkreśliła Trzaska-Wieczorek.