Reklama

Trwam zablokuje Zagrzeb

Posłowie PiS i SP mogą nie poprzeć rozszerzenia UE, jeśli państwo nie zmieni polityki wobec TV o. Rydzyka

Publikacja: 30.05.2012 05:27

Apel w obronie TV Trwam podpisało ponad 2 mln osób. Tysiące protestowały na ulicach miast, m.in. w S

Apel w obronie TV Trwam podpisało ponad 2 mln osób. Tysiące protestowały na ulicach miast, m.in. w Szczecinie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Przyjęcie Chorwacji do Unii Europejskiej może stać się kartą przetargową w walce o przyznanie koncesji na nadawanie cyfrowe dla TV Trwam. Jak dowiedziała się „Rz", komitet SOS dla telewizji Trwam ma w najbliższych dniach zdecydować o wysłaniu listów do wszystkich posłów PiS, Solidarnej Polski i PSL, w których będzie się domagał, by nie ratyfikowali umowy o przyjęciu Chorwacji do  UE, dopóki w Polsce „nie zostanie zagwarantowana wolność mediów". Zgoda na rozszerzenie Unii miałaby zapaść dopiero wówczas, gdy prezydent i premier oraz parlamentarzyści Platformy poparliby działania zmierzające do tego, by telewizja o. Rydzyka otrzymała koncesję.

156 posłów mają razem PiS i Solidarna Polska. Wystarczającą liczbę, by zablokować rozszerzenie UE

– Wolność mediów to jedna  z fundamentalnych kwestii w całej Unii, dlatego uważam, że powiązanie sprawy dyskryminacji telewizji Trwam przez KRRiT z kwestią wyrażenia zgody na  przyjęcie Chorwacji do wspólnoty jest jak najbardziej na  miejscu – mówi „Rz" poseł PiS Andrzej Jaworski, jeden z  członków komitetu SOS dla TV Trwam. Deklaruje, że będzie przekonywał swoich kolegów partyjnych do poparcia takiego rozwiązania.

Przyłączenia się do inicjatywy nie wykluczają politycy Solidarnej Polski. – Są takie sytuacje, że po prostu nie ma wyjścia i trzeba sięgać po radykalne środki, by wymusić respektowanie zasady równości wobec prawa – mówi „Rz" poseł SP Bartosz Kownacki.

Tym bardziej że propozycja SOS dla TV Trwam jest twórczym rozwinięciem pomysłu, który w ubiegłym tygodniu zgłosił poseł tego ugrupowania Ludwik Dorn, apelując, by PiS i SP wspólnie zablokowały przystąpienie Chorwacji do UE w celu wywierania nacisku na Donalda Tuska.

Reklama
Reklama

– To jest normalna polityka. Nie będzie drugiej takiej okazji, żeby wymusić na rządzie Donalda Tuska i ekipie PO ustępstwa w ważnych sprawach – deklarował w rozmowie z „Rz" były marszałek Sejmu. Chodzi mu o zmianę konstytucji, tak by regulowała członkostwo Polski w UE, przyjęcie uchwały Sejmu, że wprowadzenie paktu fiskalnego wymaga zgody dwóch trzecich posłów, i uchwały, że wejście Polski do strefy euro musi być poprzedzone ogólnopolskim referendum.

Zaskoczeni propozycją są przedstawiciele PSL. – Jeśli taki list zostanie rzeczywiście do nas wysłany, to na pewno się z nim wnikliwie zapoznamy – mówi przewodniczący Klubu PSL Jan Bury. – Nie sądzę jednak, by nasi parlamentarzyści ostatecznie zagłosowali przeciwko ratyfikacji  – dodaje.

Jednak nawet bez głosów ludowców w parlamencie może zabraknąć szabel do ratyfikacji umowy o przyjęciu Chorwacji do UE. Jeśli rzeczywiście PiS i Solidarna Polska będą działać w tej sprawie ramię w ramię, to oba ugrupowania mają wystarczającą liczbę parlamentarzystów, by do ratyfikacji nie dopuścić. Jak mówi art. 90 konstytucji, wyrazić na to zgodę musi Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Oburzenia takimi pomysłami nie kryją politycy Platformy. – To byłby absolutny skandal. Nie można na jednej szali kłaść interesu niszowej telewizji Trwam, której KRRiT zgodnie z prawem, co potwierdził niedawno sąd, odmówiła koncesji, z polską polityką zagraniczną – mówi „Rz" rzecznik Klubu PO Paweł Olszewski. Pomysły określa mianem „obrzydliwego szantażu". Podkreśla, że w polskim interesie narodowym jest dalsze rozszerzanie UE. A PiS i Solidarna Polska wielokrotnie deklarowały poparcie dla przystąpienia Chorwacji do Wspólnoty.

– Nie rozumiem, dlaczego prawicowi politycy tak się uwzięli na małą Chorwację, kraj nomen omen również katolicki. Wyobraźmy sobie, jak my byśmy się czuli, gdyby nasze przyjęcie do Unii blokował któryś z krajów członkowskich – dodaje Olszewski.

Politycy PiS i Solidarnej Polski podkreślają, że nadal nie mają nic przeciwko członkostwu Chorwacji w Unii. – To nie są działania wymierzone przeciw Chorwatom. To po prostu jedyna okazja, by zmusić rząd do poważnego potraktowania postulatów ponad 2 mln ludzi, którzy wyrazili swoje poparcie dla TV Trwam. Piłka jest teraz po stronie rządzących – odpowiada poseł Jaworski.

Reklama
Reklama

A poseł Kownacki z dodaje: – To, w jak skandaliczny sposób zostało ostatnio przegłosowane podwyższenie wieku emerytalnego, najlepiej pokazuje, jak rządzący traktują głos opinii publicznej. Zresztą w tej kadencji Sejmu postulaty opozycji są systematycznie lekceważone – podkreśla.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama