Partia Leszka Millera postanowiła, że ustąpi pola Ruchowi Palikota w sprawach ideologicznych.
– Nie ma w tej kadencji szans na realizację żadnych naszych postulatów światopoglądowych, bo Sejm jest tak zdominowany przez prawicę jak nigdy wcześniej – wzdycha w rozmowie z „Rz" Dariusz Joński, rzecznik SLD. – Dlatego niech się tym zajmuje Ruch Palikota, a my skupimy się na gospodarce i sprawach społecznych.
W połowie września Sojusz ogłosi swój program gospodarczy nakierowany przede wszystkim na walkę z bezrobociem.
– Uważamy, że rząd powinien wrócić do sprawdzonych form walki z bezrobociem, takich jak prace interwencyjne, roboty publiczne i zachęty finansowe dla firm, które stworzą miejsca pracy dla absolwentów lub osób po 50. roku życia – mówi Joński. – I niech rząd się nie wykręca, że nie ma na to pieniędzy. Są, bo minister finansów zamroził 6 mld zł z Funduszu Pracy i powinien je teraz wykorzystać.
Sojusz chce też, aby państwo zwiększyło swoją funkcję kontrolną i przestrzegało obywateli przed zagrożeniami płynącymi np. z pożyczania pieniędzy w instytucjach parabankowych.