Sienkiewicz: nie mamy państwa

Polskie państwo na niby, władzę paraliżuje wojna PO-PiS ale też i konstytucja z 1997 r. – pisał niedawno nowy szef MSW

Aktualizacja: 22.02.2013 16:04 Publikacja: 22.02.2013 15:58

Bartłomiej Sienkiewicz, który w poniedziałek dobierze nominację od prezydenta na stanowisko ministra spraw wewnętrznych, ostatnio był znany ze swej publicystki, za którą nominowany był nawet do prestiżowej dziennikarskiej nagrody Grand Press.

Gdy zacznie rządzić w jednym z najważniejszych resortów w państwie, z pewnością będzie miał mniej czasu na pisanie niezwykle erudycyjnych tekstów. Takich choćby jak opublikowany w grudniowym numerze Przeglądu Politycznego artykuł, który najprawdopodobniej stanowi credo nowego szefa MSW. Już sam jego tytuł zastanawia: „Państwo na niby". Czyżby Sienkiewicz, tuż przed wejściem na szczyty struktur tego państwa uważał, że ono jest na niby, że jest tylko fantomem?

W konkluzji artykułu, stanowiącego polemikę z książką Jana Sowy „Fantomowe ciało króla", w którym opisuje kłopoty Polaków ze swym państwem na przestrzeni wieków, Sienkiewicz pisze: „Zimna wojna domowa jaką toczymy od siedmiu lat jest jak pełzająca konfederacja – udając politykę de facto jest jej zaprzeczeniem. Paraliżuje państwo i zdolność do jego korekty, do jednej słabości dodaje kolejne."

A zatem wchodzący do rządu Platformy erudyta Sienkiewicz toczony od 2005 roku spór PO z PiS uważa za czynnik paraliżujący państwo i uniemożliwiający jego reformę. Niezwykle ciekawe jest więc pytanie, jak będzie – już w rządzie – próbował to państwo zmieniać?

Skąd zdaniem Sienkiewicz bierze się nasz kłopot z państwem? Ponieważ, zamiast zabrać się za jakąkolwiek myśl państwowotwórczą, Polacy uciekają w historyczne mrzonki. „Rozpięci między nostalgią za przeszłością a pogardą dla współczesności, niepotrafiący „przekroczyć siebie" w tworzeniu państwa – nie na miarę Batorego, lecz na miarę dzisiejszych ograniczeń i wyzwań. Z tego zapewne powodu być może nie zauważamy, że żyjemy na co dzień w kolejnym fantomie. Wystarczyło by polityk sprawujący przez ostatnie pięć lat władzę zachwiał się w swoim autorytecie politycznym, a wydaje się, że wszystko zaczyna wracać do normy: państwo przestaje istnieć, zaczyna rozkładać się w przyspieszonym tempie, skoro jedyna siła je scalająca była władzą jednego człowieka, a nie reguł i procedur, rozsądku i dobrego zwyczaju."

Symptomem słabości państwa jest, zdaniem ministra Sienkiewicz konstrukcja ...konstytucji. Tej, na wierność której w poniedziałek będzie przysięgać. „Konstytucja Marcowa z 1921 r., i ta z 1998 r. to przykłady wizji polityczności nad Wisłą: byle władza nie skupiona, byle nie jednostkowa z wyraźną odpowiedzialnością... Naród leżący między Niemcami i Rosją, podlegający czterem udanym rozbiorom, funduje sobie po tym wszystkim konstytucje dzielącą władzę wykonawczą między rząd a prezydenta, jakby leżał na zachód od Irlandii i przez całą swoją historię cierpiał na nadmiar siły skupionej we władzy wykonawczej. To nie rzeczywistość Panów Pasków tylko Kowalskich w 2012 roku."

Sienkiewiczowa krytyka słabości polskiej polityki wydaje się ze trafna. Punkt widzenia na problem polskiej państwowości sytuuje go w centrum tradycji polskiego konserwatyzmu, który od XIX wieku wypomina Polakom nadmiar romantyzmu i niedostatek podstawowej pracy propaństwowej. Jak propaństwowy publicysta sprawdzi się w roli ministra spraw wewnętrznych. Zobaczymy już wkrótce, wszak pracę zaczyna już w poniedziałek.

Bartłomiej Sienkiewicz, który w poniedziałek dobierze nominację od prezydenta na stanowisko ministra spraw wewnętrznych, ostatnio był znany ze swej publicystki, za którą nominowany był nawet do prestiżowej dziennikarskiej nagrody Grand Press.

Gdy zacznie rządzić w jednym z najważniejszych resortów w państwie, z pewnością będzie miał mniej czasu na pisanie niezwykle erudycyjnych tekstów. Takich choćby jak opublikowany w grudniowym numerze Przeglądu Politycznego artykuł, który najprawdopodobniej stanowi credo nowego szefa MSW. Już sam jego tytuł zastanawia: „Państwo na niby". Czyżby Sienkiewicz, tuż przed wejściem na szczyty struktur tego państwa uważał, że ono jest na niby, że jest tylko fantomem?

Polityka
Partia Sławomira Mentzena nielegalnie finansowana? Alarmujące wnioski PKW
Polityka
800+ dla pracujących cudzoziemców? Sprzeciwia się Lewica
Polityka
Adrian Zandberg: Szurskie teorie spiskowe. Politycy nie mogą chwiać państwem
Polityka
Szymon Hołownia mówi w jakiej sytuacji nie dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Polityka
Włodzimierz Czarzasty: Donald Tusk gra podobną melodię, ale na innym instrumencie