Kalisz stracił członkostwo w SLD w kwietniu z powodu współpracy z Europą Plus Janusza Palikota i Aleksandra Kwaśniewskiego. Od tej pory jest posłem niezrzeszonym. Był dotąd jedynym z 27 przewodniczących sejmowych komisji stałych z ramienia SLD. Z góry wiadomo było więc, że ten klub będzie chciał go zastąpić innym ze swoich posłów.
Zanim Joński złożył wniosek o odwołanie Kalisza, sam stał się członkiem komisji sprawiedliwości. Zmiany w składach komisji przegłosował dziś Sejm, a oprócz Jońskiego z ramienia SLD do komisji weszła też Stanisława Prządka. I to ona, zdaniem SLD, miałaby zostać nowym przewodniczącym komisji.
– Prządka to doświadczona parlamentarzystka i prawnik z wykształcenia. Ma za sobą egzamin sędziowski – zachwala Dariusz Joński.
Jednak, jak ustaliła „Rz", wcześniej szef partii Leszek Miller proponował objęcie tej funkcji szeregowej członkini komisji sprawiedliwości, posłance Małgorzacie Sekule-Szmajdzińskiej. Nie zgodziła się i w dodatku poprosiła o wsparcie w komisji, sugerując, że ma w niej za dużo pracy. To dlatego oprócz Prządki jej skład zasilił Joński. Posłowie z pozostałych klubów zgodzili się n takie wzmocnienie składu przez SLD, bo zgodnie z sejmowymi ustaleniami każdy klub ma prawo do do nadreprezentacji w dwóch komisjach.
Złożenie wniosku o zastąpienie Kalisza Prządką to jednak dopiero pierwszy krok do odwołania byłego posła SLD. O jego losach zdecydują teraz posłowie komisji. Jaką podejmą decyzję? – Jeszcze nie dyskutowaliśmy na ten temat – rozkłada ręce rzecznik klubu PO Paweł Olszewski.