Konferencja odbędzie się w przyszłym tygodniu, a otworzy ją sekretarz generalny Rady Europy Thorbjørn Jagland. Organizatorami są Rada Europy oraz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, jednak wiodącą rolę odgrywa MAiC. Walka z tzw. mową nienawiści, czyli upowszechnianiem dyskryminacji za pomocą języka, to jeden z priorytetów szefa resortu Michała Boniego.
– Chodzi o to, żebyśmy jako społeczeństwo byli bardziej otwarci na odmienność i różnorodność – mówił pod koniec ubiegłego roku, zapowiadając powołanie rządowej rady zajmującej się walką z mową nienawiści. Zarządzenie w tej sprawie wydał w lutym premier Donald Tusk.
Powołanie rady spotkało się ze skrajnymi komentarzami. Politycy opozycji formułowali zarzuty, że rząd chce kneblować Internet i zamykać usta osobom o odmiennych poglądach. – Akcja wpisuje się we fragment większej całości, czyli próby wykreowania rzekomych zagrożeń dla demokracji i praworządności w Polsce. Na tym tle rząd przedstawia się jako obrońca demokracji i stabilizacji – mówił z kolei politolog dr hab. Rafał Chwedoruk.
Podobne kontrowersje budzi pomysł organizacji konferencji w Warszawie.
Oprócz Jaglanda i Boniego głos zabiorą eksperci, w tym wiceszef Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Françoise Tulkens. Na liście mówców są też politycy, jednak tylko lewicowi. Polski Sejm ma reprezentować tylko jedna osoba – Robert Biedroń z Ruchu Palikota.