Zasada trzy miesiące temu zadeklarował zawieszenie swojego członkostwa w partii. W ten sposób okazał solidarność z ukaranymi przez klub ówczesnymi posłami PO: Jarosławem Gowinem, Johnem Godsonem i Jackiem Żalkiem.
Polityk nie chce komentować swojej decyzji. - Świadomie wystosowałem jedynie krótki komunikat. W tej partii spędziłem wiele lat i nie chcę być nieuczciwy wobec ludzi, którzy tam zostali - tłumaczy "Rz".
Dodaje, że okres zawieszenia mijał za dwa tygodnie i wtedy automatycznie byłby poza partią. - Wolałem zachować się po męsku i samemu zrezygnować - przekonuje.
Na stronie posła wciąż znajduje się logo partii Donalda Tuska, ale jego współpracownik Artur Matyszczyk tłumaczy "Rz", że to jedynie kwestia techniczna. Dodaje, że Zasada jeszcze nie dopełnił formalności związanych z wystąpieniem z partii.
Zasada był jednym z niewielu polityków PO, którzy brali aktywny udział w kampanii wyborczej Gowina na szefa PO. Wczoraj był w Gubinie, gdzie jedną konwencji regionalnych zorganizował Gowin. Jedną z akcji promocyjnych Gowina jest "Godzina dla Polski", do której nawiązywał w swoim wpisie Zasada. W spotkaniu wzięli udział również lokalni samorządowcy: prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, burmistrz Gubina Bartłomiej Bartczak, burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula oraz wójt gminy Brody Ryszard Kowalczuk.