Europoseł Artur Zasada opuszcza PO

"To jest godzina dla Polski. Platformo żegnaj" - napisał na Twitterze europoseł PO Artur Zasada. Polityk wczoraj uczestniczył w jednej z konwencji regionalnych Jarosława Gowina

Aktualizacja: 16.11.2013 17:57 Publikacja: 16.11.2013 11:39

Zrzut z ekranu ze strony europosła Artura Zasady

Zrzut z ekranu ze strony europosła Artura Zasady

Foto: rp.pl

Zasada trzy miesiące temu zadeklarował zawieszenie swojego członkostwa w partii. W ten sposób okazał solidarność z ukaranymi przez klub ówczesnymi posłami PO: Jarosławem Gowinem, Johnem Godsonem i Jackiem Żalkiem.

Polityk nie chce komentować swojej decyzji. - Świadomie wystosowałem jedynie krótki komunikat. W tej partii spędziłem wiele lat i nie chcę być nieuczciwy wobec ludzi, którzy tam zostali - tłumaczy "Rz".

Dodaje, że okres zawieszenia mijał za dwa tygodnie i wtedy automatycznie byłby poza partią. - Wolałem zachować się po męsku i samemu zrezygnować - przekonuje.

Na stronie posła wciąż znajduje się logo partii Donalda Tuska, ale jego współpracownik Artur Matyszczyk tłumaczy "Rz", że to jedynie kwestia techniczna. Dodaje, że Zasada jeszcze nie dopełnił formalności związanych z wystąpieniem z partii.

Zasada był jednym z niewielu polityków PO, którzy brali aktywny udział w kampanii wyborczej Gowina na szefa PO. Wczoraj był w Gubinie, gdzie jedną konwencji regionalnych zorganizował Gowin. Jedną z akcji promocyjnych Gowina jest "Godzina dla Polski", do której nawiązywał w swoim wpisie Zasada. W spotkaniu wzięli udział również lokalni samorządowcy: prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, burmistrz Gubina Bartłomiej Bartczak, burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula oraz wójt gminy Brody Ryszard Kowalczuk.

Zasada dostał się do Parlamentu Europejskiego z okręgu, który obejmuje województwa zachodniopomorskie i lubuskie. Miał drugie miejsce na liście za Sławomirem Nitrasem (on również jest europosłem). Wcześniej pracował w samorządzie. Był szefem klubu radnych PO w Zielonej Górze.

Zasada trzy miesiące temu zadeklarował zawieszenie swojego członkostwa w partii. W ten sposób okazał solidarność z ukaranymi przez klub ówczesnymi posłami PO: Jarosławem Gowinem, Johnem Godsonem i Jackiem Żalkiem.

Polityk nie chce komentować swojej decyzji. - Świadomie wystosowałem jedynie krótki komunikat. W tej partii spędziłem wiele lat i nie chcę być nieuczciwy wobec ludzi, którzy tam zostali - tłumaczy "Rz".

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"