W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej wokół Karola Nawrockiego, „obywatelskiego” kandydata Prawa i Sprawiedliwości, narastają kontrowersje dotyczące jego oświadczeń majątkowych. W centrum sprawy znalazło się stwierdzenie, które padło z jego ust podczas debaty prezydenckiej. – Mówię w imieniu Polek i Polaków zwykłych, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie – powiedział Nawrocki.
Jak ustalili dziennikarze Onetu, kandydat nie mówił prawdy – jest bowiem właścicielem nie jednego, lecz dwóch mieszkań w gdańskiej dzielnicy Siedlce. Druga nieruchomość, o powierzchni 28,5 m², została przejęta od 80-letniego Jerzego Ż. Według relacji rzeczniczki sztabu wyborczego Nawrockiego, Emilii Wierzbicki, „Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc”.
Adam Bielan głos zabrał głos w sprawie drugiego mieszkania Karola Nawrockiego
Tymczasem, jak wynika z ustaleń Onetu, pan Jerzy aktualnie przebywa w państwowym Domu Pomocy Społecznej, a opiekę nad nim sprawują pracownicy tej placówki. Sam Nawrocki utrzymywał, że od grudnia 2024 roku nie ma kontaktu z seniorem. Dziennikarze Onetu przekonują, że bez większego trudu dotarli do pana Jerzego w ciągu zaledwie kilku godzin.
Czytaj więcej
80-letni Jerzy Ż. – mężczyzna, którego mieszkanie przejął Karol Nawrocki – znajduje się obecnie w...
W odpowiedzi na publikacje medialne dotyczące tej sprawy, głos zabrał Adam Bielan. W rozmowie z Polsat News europoseł PiS zasugerował, że doniesienia są wynikiem zaplanowanej operacji wymierzonej w kandydata PiS. Pytany, czy za ujawnieniem sprawy drugiego mieszkania Nawrockiego stały służby specjalne, odparł: „Tak, absolutnie”. – Wiedzieliśmy o tym od kilku tygodni, że któreś z mediów zaprzyjaźnionych z obecną władzą - trwały zakłady w naszym sztabie, ja obstawiałem Onet i się nie pomyliłem – będzie próbowało Karola Nawrockiego zaatakować – powiedział Bielan.