Relacje Jerzego Buzka z Donaldem Tuskiem zaczęły się pogarszać, gdy rząd zdecydował się drastycznie ograniczyć Otwarte Fundusze Emerytalne. W wypowiedziach publicznych przedstawiciele rządu nie szczędzili ostrych słów twórcom reformy, głównie Leszkowi Balcerowiczowi, który był ministrem finansów w rządzie Buzka. Przodował w tym wicepremier Jacek Rostowski.
Zniesmaczony aferami
Na początku października Buzek zareagował publicznie: „Ostatnie wypowiedzi Jacka Rostowskiego w stosunku do Leszka Balcerowicza, pełne insynuacji, są skandaliczne i poniżej wszelkich standardów" – napisał na Twitterze.
I właśnie w tej sprawie spotkał się niedawno z Donaldem Tuskiem. Wedle relacji z tego spotkania – którą mamy ze źródeł w otoczeniu obu polityków – Buzek oznajmił premierowi, że wcale nie jest zdecydowany na ponowne kandydowanie do Parlamentu Europejskiego z list Platformy.
Chodzi nie tylko o OFE. Były szef europarlamentu jest zniesmaczony aferami korupcyjnymi i ostrymi konfliktami wewnątrz partii.
Gdyby Buzek nie startował z list PO w 2014 roku, partia straciłaby wyborczą lokomotywę