Autorką projektu jest transseksualna posłanka Anna Grodzka i od początku jest on przedstawiany jako jedna ze sztandarowych propozycji Twojego Ruchu. Do Sejmu trafił półtora roku temu, jednak dotąd przeszedł tylko pierwsze czytanie. Jak ustaliła „Rz", w końcu wyjdzie z sejmowej zamrażarki. – Szefowie komisji Zdrowia i Sprawiedliwości ustalili, że podkomisja rozpatrująca projekt powstanie jeszcze w tym miesiącu – informuje Anna Grodzka.
Choć za koniecznością prac nad projektem opowiada się konserwatywny wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, to przeciw dalszym pracom nad projektem już teraz protestują niektórzy przedstawiciele prawicy.
Część posłów jest zdania, że projekt Grodzkiej to furtka do legalizacji homomałżeństw
Obecnie procedura urzędowej zmiany płci mężczyzn, którzy czują się kobietami, i odwrotnie, opiera się na orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jej najważniejszym elementem jest pozywanie rodziców za błędne ustalenie płci dziecka. Dlatego za uwłaczającą uważa ją m.in. rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz.
Postulaty zmiany procedury pojawiały się od lat, jednak projekt Grodzkiej uchodzi za zbyt liberalny.