Sejm ponownie zajmie się jutro kwestią prac komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych, której przewodził obecny poseł PiS Antoni Macierewicz. Parlamentarzyści będą głosować nad złożonym przez partię Jarosława Kaczyńskiego wnioskiem o odrzucenie wniosku o powołanie komisji śledczej ds. likwidacji WSI.
Utworzenia komisji domagają się posłowie Twojego Ruchu, którzy chcą, by sprawdzono, czy w 2006 r. Macierewicz oraz Kaczyński (był wtedy premierem) nie przekroczyli uprawnień przy likwidacji służb.
Politycy PiS przekonują, że celem inicjatywy jest stworzenie narzędzia do straszenia partią Kaczyńskiego i narzucenie tematu niezwiązanego z rzeczywistymi problemami.
– To tania próba odwrócenia uwagi od trudnej sytuacji w kraju, do której doprowadziły rządy PO–PSL wspólnie z prezydentem Komorowskim – mówi „Rz" poseł Jan Dziedziczak. Jednocześnie zauważa, że komisja może być także wykorzystywana do wewnętrznej walki w partii rządzącej.
– Może się w nich pojawić wątek wewnętrznych rozliczeń Platformy i prezydenta Komorowskiego po aferze taśmowej – tłumaczy Dziedziczak.