Elastyczny urlop dla rodziców

Prezydent zgłosi projekt ustawy ułatwiającej pracę i wychowanie dzieci – zapowiada prezydencka minister Irena Wóycicka.

Aktualizacja: 08.09.2014 08:43 Publikacja: 07.09.2014 22:31

Elastyczny urlop dla rodziców

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: Premier Donald Tusk zaproponował urealnienie ulg w PIT dla rodzin. Domagał się tego także prezydent. Czy jesteście państwo zadowoleni z pomysłu rządu?

Irena Wóycicka, minister w Kancelarii Prezydenta:

Tak. Pan prezydent oczekiwał, że rząd spowoduje, iż ulga dla rodzin będzie mniej iluzoryczna. Przypomnijmy, że według szacunków Kancelarii Prezydenta ok. 30 proc. rodzin nie korzysta w ogóle lub korzysta tylko w części z tej preferencji; wśród rodzin wychowujących troje dzieci ten odsetek sięga 70 proc. Zmiana systemu podatkowego, by z ulg mogły korzystać rodziny wielodzietne i te, które płacą zbyt mały podatek, by móc od niego odliczyć ulgi, jest bardzo pożądana. To był jeden z najważniejszych postulatów prezydenta w jego programie polityki rodzinnej „Dobry klimat dla rodziny".

W Pałacu zapanowała radość?

Jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani po wysłuchaniu zapowiedzi pana premiera.

Żadnych zastrzeżeń?

Jedyna rzecz, o której można dyskutować, to ta, czy nie próbować tak rozwiązać problem korzystania z ulg, by rodzina mogła nie wpłacać co miesiąc zaliczek do urzędu skarbowego. Obecne rozwiązanie mówi o zwrocie podatku raz do roku. Wolelibyśmy, by na bieżąco nie zabierać rodzinom ich dochodu.

Rozumiem, że przygotowywana przez Kancelarię Prezydenta ustawa podatkowa na razie będzie zamrożona?

Przedstawimy ją w toku konsultacji Ministerstwu Finansów. Być może resort będzie chciał skorzystać z niektórych rozwiązań. Pracowaliśmy nad tym projektem na wypadek, gdyby rząd nie zdecydował się na wprowadzenie preferencji dla rodzin.

Czy wiedzieliście państwo, co premier powie w Sejmie o ulgach, czy też was zaskoczył?

Zapowiedź reformy rodzinnych ulg podatkowych była wynikiem dobrej współpracy między prezydentem a premierem. Dzięki tej współpracy w polityce rodzinnej wiele się w ostatnich latach zmienia na korzyść. I prezydent, i premier zgadzali się co do tego, że to ważna sprawa. Nie był uzgodniony natomiast termin wprowadzenia tych rozwiązań. Chcieliśmy, by było to przynajmniej do końca tej kadencji. Okazało się, że możliwe jest szybsze wprowadzenie tych zmian, z czego bardzo się cieszymy.

Kancelaria mocno też wspierała wprowadzenie ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny. Zainteresowani narzekają, że zniżki często są iluzoryczne. Chodzi zwłaszcza o przejazdy koleją, gdzie zniżka obowiązuje jedynie, gdy pociągiem podróżuje łącznie troje członków rodziny.

Cieszę się zatem, że minister pracy zapowiedział wprowadzenie ulg ustawą. Rozumiem, że będą one przysługiwać indywidualnie. Ta sprawa jest załatwiona. Niepokoi mnie jedynie to, by karta ogólnopolska nie przykryła kart samorządowych.

W jakim znaczeniu?

Dzięki współpracy prezydenta z rządem w polityce rodzinnej wiele się w ostatnich latach zmienia na korzyść

Aby gminy nie uznały, że skoro jest już karta krajowa, to nie muszą same uchwalać programów wsparcia rodzin. Ważne, by tak się nie stało, bo na poziomie gminnym karta daje rodzinom realne ulgi, takie jak zniżki na przejazdy komunikacją, na basen czy czesne w przedszkolu. Dlatego pan prezydent przy każdej okazji pyta samorządowców, czy mają własną kartę, i namawia do jej wprowadzenia. Docelowy model powinien być taki, że funkcjonuje ona w każdej gminie na trzech poziomach – krajowym, samorządowym i biznesowym.

By nie było tak słodko, przypomnę, że państwo swój program rodzinny ogłosiliście blisko półtora roku temu. Karta jest, ulgi są, ale było w nim wiele innych rozwiązań. Co udało się lub uda jeszcze zrobić?

Ważną sprawą dla rodzin przy podejmowaniu decyzji rodzicielskich jest to, czy mają samodzielne mieszkanie. Większości młodych ludzi nie stać na zakup mieszkania, stąd potrzeba budowy mieszkań czynszowych. Tu też jest postęp. Udało się doprowadzić do porozumienia kilku ministerstw, dzięki czemu wprowadzone zostaną ułatwienia dla samorządów realizujących inwestycje w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, co ułatwi samorządom budowę mieszkań czynszowych. Część wydatków na rzecz inwestora będą mogły księgować jako wydatki majątkowe, a nie bieżące, przez co nie będzie się ich zaliczać do tzw. reguły wydatkowej ograniczającej długi samorządów. Są już założenia do ustawy w tej sprawie.

Co jeszcze?

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zobowiązało się do opracowania programu rozwoju budownictwa czynszowego, czyli mieszkań na wynajem. To też jedna z rekomendacji programu prezydenta.

Ale to są inicjatywy rządowe. Trudno przypisywać je Kancelarii Prezydenta.

Rolą prezydenta jest wskazywać strategiczne kierunki, inspirować i zachęcać. I myślę, że tę rolę pełni bardzo dobrze, bo ranga polityki rodzinnej bardzo w ostatnich latach wzrosła, a za tym idą kolejne dobre rozwiązania dla rodzin. Wspieramy je i wynikają one często z uzgodnień na linii kancelaria – rząd. Możemy czuć się ich współautorami.

A co z zapowiadaną przez państwa inicjatywą legislacyjną mającą ułatwiać godzenie ról rodzica i pracownika?

Jest już prawie gotowa, niedługo powinna trafić do konsultacji.

Co będzie zawierać?

Chcemy wzmocnić pracownika rodzica, który ubiega się o zmianę organizacji czasu pracy. Wzorujemy się na ustawie antykryzysowej, która przewidywała, że pracownik może się ubiegać o indywidualny rozkład czasu pracy, a firma powinna się przychylić do jego wniosku. Jeśli tego nie zrobi, powinna to solidnie uargumentować. To rozwiązanie w przypadku rodziców chcemy wprowadzić na stałe. Firmom trudniej będzie odmówić elastycznego rozwiązania.

Inne pomysły?

Ustawa ułatwiająca godzenie ról rodzica i pracownika powinna niedługo trafić do konsultacji

Bazując na bardzo dobrym rozwiązaniu, jakim są urlopy rodzicielskie, chcemy dać rodzicom możliwość bardziej elastycznego korzystania ?z nich. Będą mogli wykorzystywać ten urlop nie, tak jak dziś, tylko w ciągu pierwszego roku życia dziecka, ale dzielić go i korzystać z niego aż do ukończenia przez nie sześciu lat.

To duża zmiana.

Tak. Urlop na raty ma służyć temu, by rodzic, który chce na przykład wrócić do pracy po pół roku, mógł za dwa lata, gdy jego dziecko idzie do przedszkola, wykorzystać dwa miesiące urlopu właśnie wtedy. Podobnie – gdy dziecko idzie do pierwszej klasy.

Dalibyście rodzicom elastyczność.

Tak, ale na tym nie koniec. Chcemy także wprowadzić zasadę, by rodzic, który obniża sobie wymiar czasu pracy, mógł, za zgodą firmy, korzystać z urlopu rodzicielskiego dłużej. Jeśli zatem po 26 tygodniach urlopu macierzyńskiego pracownik decyduje się pracować na pół etatu, proporcjonalnie będzie mógł korzystać z urlopu rodzicielskiego nie pół roku, tak jak teraz, ale cały rok.

Nie liczy się zatem kalendarz, ale czas korzystania z urlopu?

Tak. Co więcej, może to zachęcić ojców do korzystania z tego prawa. Wyobrażam sobie, że po roku korzysta on z obniżonego wymiaru czasu pracy, łącząc to z opieką nad dzieckiem. Wtedy rodzice mają rozwiązany problem tej opieki przez półtora roku. To sporo, za nimi jest najbardziej newralgiczny czas.

Coś jeszcze?

Chcemy też pomóc tym rodzinom, w których mama nie pracuje, jest nieubezpieczona i w związku z tym rodzinie nie przysługuje urlop i zasiłek macierzyński. Przewidujemy, że jeśli taka matka rozpocznie naukę lub pracę, to prawo do urlopu macierzyńskiego, poza okresem należnym wyłącznie matce, i rodzicielskiego automatycznie zyska ojciec dziecka.

Urlop podążałby zatem za dzieckiem, a nie zależał tak bardzo od statusu zawodowego matki?

Tak. Choć w ograniczonym zakresie.

Konsultowaliście te zmiany z rządem?

Mamy nadzieję, że rząd wesprze te pomysły i dołoży własne. Współpraca na linii rząd – prezydent, jeśli chodzi o zmiany na rzecz rodzin, przebiega bardzo dobrze i nie mam żadnych obaw, że inaczej będzie przy okazji naszej inicjatywy.

Czy macie państwo jeszcze jakieś pomysły?

Cały czas pracujemy nad świadomością i edukacją. Kancelaria ogłosiła konkurs na pracodawcę przyjaznego rodzinie, pan prezydent jeździ po Polsce i rozmawia z samorządowcami o polityce na rzecz rodzin. Jesteśmy chyba na dobrej drodze.

Wierzy pani, że to, iż w pierwszych sześciu miesiącach tego roku urodziło się więcej dzieci niż rok wcześniej, jest efektem podjętych w ostatnich latach zmian, takich jak dłuższy urlop dla rodziców czy przedszkola za złotówkę?

Chciałabym w to wierzyć, ale musimy poczekać na dane z całego roku. Mam nadzieję, że tak jest. W Polsce trzeba likwidować bariery, które zniechęcają rodziny do posiadania potomstwa. Wszystkim nam zależy, by ta tendencja była stała.

—rozmawiał Bartosz Marczuk

Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich