Saakaszwilego, który jest obecnie gubernatorem odwodu odeskiego, oskarża się w Gruzji o nadużycie władzy podczas rozpędzenia manifestacji opozycyjnej w Tbilisi, do którego doszło w listopadzie 2007 roku. Zaoczny areszt został również przedłużony wobec byłych współpracowników Micheila Saakaszwilego. Są to były minister sprawiedliwości Gruzji Zurab Adeiszwili (obecnie główny prokurator obwodu odeskiego) oraz były minister obrony tego kraju Dawid Kezeraszwili. Władze w Tbilisi domagały się od Kijowa ekstradycji Saakaszwilego, lecz ukraińskie władze zignorowały te prośby.

Obrona byłego gruzińskiego prezydenta zapowiada apelację i twierdzi, że sąd w Tbilisi podjął decyzję bez wysłuchania opinii adwokatów. Przedstawiciele rządzącej Gruzją koalicji „Gruzińskie marzenia" twierdzą, że „osiem lat temu Saakaszwili popełnił najważniejszy błąd w swoim życiu". Z kolei sympatyzująca z byłym prezydentem gruzińska opozycja przekonuje, że sprawa ma charakter polityczny.

Interpol odmówił spełnienia postulatu władz w Tbilisi, które domagały się wpisania byłego prezydenta na listę najbardziej poszukiwanych przestępców świata. Azjatycka redakcja Radia Wolna Europa podała, że gruzińskie władze są rozczarowane decyzją Interpolu. Minister sprawiedliwości Gruzji Tea Culukiani stwierdziła, że „międzynarodowa policja przekształca się w drugi strasburski Trybunał Praw Człowieka". – Podobne decyzje przeszkadzają nam walczyć z przestępczością – powiedziała Culukiani, cytowana przez Radio Wolna Europa.

Na początku lipca były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili otrzymał ukraińskie obywatelstwo i został gubernatorem obwodu odeskiego. W Tbilisi wszczęto w związku z tym postępowanie w sprawie odebrania mu gruzińskiego obywatelstwa. Wcześniej gruzińska prokuratura oskarżyła go o nadużycie władzy i niecelowe wydanie pieniędzy państwowych.