Programy głównych sił politycznych są odbiciem ich filozofii i tego, jak mocno definiują rolę partyjnych dokumentów. Deklarują, że programy powstały w rozmowach z Polakami, chociaż prace nad nimi i finałowe decyzje o treści zapadały zwykle w wąskim gronie. PiS w liczącym ponad 230 stron dokumencie poza propozycjami na przyszłość opisuje historię polityczną Polski, podsumowuje swoje partyjne credo i cztery ostatnie lata.
Przeczytaj także: Co partie polityczne obiecują przed wyborami
W programie KO, liczącym 132 strony, ogólna deklaracja programowa jest w porównaniu z dokumentem PiS dużo krótsza, bo liczy tylko kilka stron. Później są już propozycje w kolejnych obszarach. Jeszcze krótsza jest u ludowców (jedna strona), którzy swój program zatytułowali „Łączymy Polaków”. Władysław Kosiniak-Kamysz w pierwszym zdaniu deklaracji ideowej odnosi się do dziedzictwa Wincentego Witosa i 125-letniej tradycji PSL.
Partyjna doktryna
Jeszcze inną droga poszła Lewica, której dokument programowy liczy 62 strony, ale znaczną część stanowi dołączona Konstytucja. Lewica wielokrotnie w kampanii podkreśla, że obrona Konstytucji nie może oznaczać tylko praworządności, ale też zawartych w niej zapisów socjalnych. Lewica zapisała też w swoim programie wyliczenie jego kosztów.
Zobacz również: Hasło podniesienia zarobków pojawia się na ustach wszystkich polityków.