Mularczyk: Reparacje to nie bieżąca polityka

- Dobrze, że toczy się dyskusja na temat reparacji. Obserwuję dyskusję w mediach społecznościowych, wśród dziennikarzy i wynika z niej, że Polska powinna to zrobić. To nie jest kwestia bieżącej polityki - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Aktualizacja: 07.08.2017 09:55 Publikacja: 07.08.2017 09:53

Mularczyk: Reparacje to nie bieżąca polityka

Foto: rp.pl

Minęły dwa lata prezydentury Andrzeja Dudy, co było pierwszym tematem rozmowy z posłem Mularczykiem. - To był bardzo dobry czas dla Rzeczypospolitej, bardzo dobry czas dla prezydenta Dudy - mówił poseł Mularczyk. Dodał, że w tym okresie odbył się m.in. szczyt NATO w Warszawie, podczas którego ustalono rozmieszczenie w Polsce żołnierzy amerykańskich, odbyła się też wizyta Donalda Trumpa, prezydenta USA.

Według gościa ostatnie weta prezydenta nie świadczą o rozbiciu zjednoczonej prawicy, a wszyscy, którzy wchodzą w jej skład, powinni mieć świadomość jaka długa droga została przebyta. - Wydaje mi się, że wartością nadrzędną jest jedność zjednoczonej prawicy. Najpierw było zwycięstwo Andrzeja Dudy, potem wygrana w wyborach parlamentarnych. Byliśmy osiem lat w opozycji, wydaje mi się, że nikt nie chce do tego wrócić - mówił poseł PiS.

W jego opinii protesty nie były spontaniczne, a opozycja wykorzystała je do walki politycznej. - Byli tam też bardzo młodzi ludzie, którzy nie mieli do czynienia z wymiarem sprawiedliwości - mówił Mularczyk. - Każdy projekt, który będzie dotykał w jakiś sposób jakiejś grupy interesów, korporacji, będzie powodował, że opozycja będzie wyciągała ludzi na ulice.

Kolejnym wątkiem był temat reparacji wobec Niemiec za straty spowodowane II wojną światową. - Pan prezes ogłosił w Przysusze tę decyzję, tę inicjatywę. Dlaczego nie zrobił tego rząd 15 lat temu, gdy Sejm przyjął uchwałę o reparacjach? - pytał poseł Mularczyk.

Zdaniem posła Mularczyka najpierw powinno dojść do wyliczenia strat i ich aktualizacji, gdyż gdy w przeszłości wyliczano straty to oszacowano je na 850 mld dolarów, ale teraz koszty szłyby w biliony. - Powinniśmy wysłać ten raport Niemcom i zobaczyć, jak oni się do tego odnoszą - mówił poseł PiS. - Dobrze, że toczy się dyskusja na ten temat. Obserwuję dyskusję w mediach społecznościowych, wśród dziennikarzy i wynika z niej, że Polska powinna to zrobić. To nie jest kwestia bieżącej polityki. To nie jest sprawa, o której od razu można powiedzieć, że właściwa lub nie. Zarówno Ewa Kopacz, jak i Grzegorz Schetyna, zagłosowali za tym w przeszłości - dodał.

- Przez 70 lat nic nie zrobiono. Ja oczekuję na dobre i rzetelne analizy. Nie oczekuję, że to będzie za miesiąc czy dwa - mówił Mularczyk. - Apeluję do opozycji, aby przed oceną tych działań, wzięła głęboki oddech. W tej sprawie jest potrzebny konsensus międzypartyjny.

Minęły dwa lata prezydentury Andrzeja Dudy, co było pierwszym tematem rozmowy z posłem Mularczykiem. - To był bardzo dobry czas dla Rzeczypospolitej, bardzo dobry czas dla prezydenta Dudy - mówił poseł Mularczyk. Dodał, że w tym okresie odbył się m.in. szczyt NATO w Warszawie, podczas którego ustalono rozmieszczenie w Polsce żołnierzy amerykańskich, odbyła się też wizyta Donalda Trumpa, prezydenta USA.

Według gościa ostatnie weta prezydenta nie świadczą o rozbiciu zjednoczonej prawicy, a wszyscy, którzy wchodzą w jej skład, powinni mieć świadomość jaka długa droga została przebyta. - Wydaje mi się, że wartością nadrzędną jest jedność zjednoczonej prawicy. Najpierw było zwycięstwo Andrzeja Dudy, potem wygrana w wyborach parlamentarnych. Byliśmy osiem lat w opozycji, wydaje mi się, że nikt nie chce do tego wrócić - mówił poseł PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szef BBN: Sprawa sędziego Tomasza Szmydta może mieć potencjalnie potężne skutki
Polityka
Ursula von der Leyen w Katowicach: Zapowiada powołanie komisarza obrony UE
Polityka
Donald Tusk: Polska jest dzisiaj liderem w sprawach, które dotyczą przyszłości Europy
Polityka
Sędzia Tomasz Szmydt wystąpił u rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa
Polityka
Sprawa sędziego Szmydta. Joński: Był lubiany przez poprzednią władzę