Policja w kadrowej zapaści. To może zagrażać bezpieczeństwu

Dotkliwe braki w policji - jest już 13 tys. wakatów, co zagraża bezpieczeństwu Do wyjścia z kryzysu potrzeba ekstra zachęt dla funkcjonariuszy w wielkich miastach.

Aktualizacja: 15.02.2024 06:32 Publikacja: 15.02.2024 03:00

Policja w kadrowej zapaści. To może zagrażać bezpieczeństwu

Foto: AdobeStock

Policjanci masowo uciekają ze służby, a nowi się do niej nie garną. – Mamy katastrofę kadrową i musimy jeszcze odbudowywać zaufanie. Potrzebne są profity socjalne, by zahamować odejścia i przyciągnąć nowych ludzi. Ściąganie policyjnych emerytów, co zapowiedział minister, to stanowczo za mało – mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

Sytuacja jest alarmująca, braki w policji są gigantyczne. Poziom zatrudnienia na koniec ubiegłego roku był tak niski, jak na początku lat 90., kiedy tworzono formację.

Czytaj więcej

Uciekają z policji. Funkcjonariuszy brakuje w elitarnych oddziałach

Policja faktycznie bez jednej trzeciej składu

Na koniec 2023 r. było ponad 10 tys. wakatów, w końcu stycznia już 12 tys., a obecnie – jak wskazuje policyjny związek – brakuje 13 tys. funkcjonariuszy.

Najbardziej w dużych garnizonach (głównie miastach) – w stołecznym, katowickim, wrocławskim, łódzkim i szczecińskim – generują one połowę ogółu wakatów. Najdotkliwsze niedobory są w pionach liniowych – prewencji, kryminalnym, ruchu drogowego. To przekłada się na tempo spraw i – co najważniejsze – na obecność patroli na ulicach.


13 tys.

wolnych miejsc czeka

w polskiej policji

– Jeśli do nieobsadzonych etatów dodamy ok. 20 tys. policjantów na urlopach, szkoleniach, zwolnieniach, to w efekcie codziennie na służbie, a więc na ulicach, brakuje ponad 30 tys. funkcjonariuszy, czyli jednej trzeciej składu – zaznacza Andrzej Szary.

Kadrowa zapaść to efekt masowych odejść, na które decydują się nawet ci, którzy nie mają jeszcze pełnych praw emerytalnych. W ubiegłym roku padł rekord: odeszło 9458 funkcjonariuszy – dwukrotnie więcej niż średnio rocznie. Nowych przyjęto tylko 5174.

Skąd masowy exodus? – Z całą pewności wpływ na tę sytuację miało wykorzystywanie policji do celów partyjnych – wskazywał wiceminister MSWiA Czesław Mroczek na posiedzeniu sejmowej komisji w ubiegłym tygodniu.

Jednak przyczyn jest więcej. – Z atutów zawodu została już tylko tylko stabilność zatrudnienia – mówią sami mundurowi.

Chcą ściągnąć do pracy emerytowanych policjantów 

Podczas posiedzenia komisji wiceminister Mroczek sygnalizował część rozwiązań mających poprawić sytuację – w tym ściąganie tych, którzy odeszli z policji. – Będziemy podejmowali inicjatywę legislacyjną w związku z uproszczeniem procedur dotyczących powrotów do służby byłych policjantów. Chcemy wykorzystać ich potencjał – wskazywał wiceminister Mroczek.

Będziemy podejmowali inicjatywę legislacyjną w związku z uproszczeniem procedur dotyczących powrotów do służby byłych policjantów.

Czesław Mroczek

Inny pomysł to zachęty do naboru już na etapie „klas profilowanych policyjnie w powszechnym systemie edukacyjnym”. – Ściąganymi emerytami nie załatamy luki – twierdzą związkowcy i uważają, że potrzeba ekstrazachęt, zwłaszcza dla policjantów w dużych miastach, gdzie służba jest najcięższa i ogromna rotacja.

– Adam Rapacki kiedyś przygotował ustawę aglomeracyjną, żeby policjantów w dużych miastach dowartościować. Pomysł był dobry, ale wkroczyła polityka i nic z tego nie wyszło – przypomina Andrzej Szary.

Gen. Rapacki zdania nie zmienił. – Zarobki trzeba zróżnicować, podnieść je policjantom w wielkich aglomeracjach, żeby zrekompensować im koszty życia. By do policji w Warszawie ściągnąć warszawiaków, a nie przyjezdnych, którzy tu są na chwilę i uciekają – mówi nam gen. Rapacki. Bez tego już mamy zapaść w dużych miastach, a bez radykalnych działań będzie jeszcze większa – mówi Rapacki.

Policja szuka elastycznych form zatrudnienia

Chwali pomysł ułatwienia powrotów do służby tym, którzy niedawno odeszli. – Ale tylko policjantom, którzy wrócą „na linię”, a nie na stanowiska kierownicze, w tym komendantów. Jeżeli był ktoś doświadczonym dochodzeniowcem, a odszedł niedawno, jest w stanie błyskawicznie wrócić do służby – mówi nam Adam Rapacki.

I uważa, że trzeba też szukać elastyczniejszych form zatrudnienia. – Zastanowić się nad tym, by np. wracający „na linię” policjant mógł pracować dalej i brać emeryturę. Wtedy sporo doświadczonej kadry by powróciło. Zejście poniżej 95 tys. z zatrudnienia, a jesteśmy blisko tego, zagraża bezpieczeństwu – uważa gen. Rapacki.

Czytaj więcej

Coraz więcej mundurowych emerytów z wysokimi świadczeniami. W ubiegłym roku przybyło ich ponad 8 tys.

– Mówi się o przyjęciu około 800 emerytów. Część ma orzeczoną niezdolność do służby, a teraz mają być nagle zdolni do niej. To propagandowy pomysł – ocenia Andrzej Szary.

Na razie słychać o powrotach z emerytury, ale na kierownicze stanowisko — np. wiceszefa KSP.

W tym roku, jak wskazał insp. Marek Boroń, p.o. komendanta głównego policji, szacuje się, że ma odejść 3800 osób. - Rozmawiamy z tymi policjantami i zachęcamy do pozostania — podkreślił insp. Boroń, i wskazał, że tegoroczne minimum przyjęć do służby to poziom 10 tys. 557 etatów.

– Na razie nie widzimy przełomowych pomysłów, a byłyby nimi np. zachęty socjalnie czy sfinansowanie wynajmu mieszkania. Ale dajemy ministrowi szansę – mówi Andrzej Szary.

Policjanci masowo uciekają ze służby, a nowi się do niej nie garną. – Mamy katastrofę kadrową i musimy jeszcze odbudowywać zaufanie. Potrzebne są profity socjalne, by zahamować odejścia i przyciągnąć nowych ludzi. Ściąganie policyjnych emerytów, co zapowiedział minister, to stanowczo za mało – mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

Sytuacja jest alarmująca, braki w policji są gigantyczne. Poziom zatrudnienia na koniec ubiegłego roku był tak niski, jak na początku lat 90., kiedy tworzono formację.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Eksplozja granatnika w KGP. Nowe informacje, prokuratura potwierdza
Policja
W całym kraju brakuje 16 tys. funkcjonariuszy. Policja szuka młodych
Policja
Nieoficjalnie: Komendant stołeczny policji ma stracić stanowisko
Policja
Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu
Policja
Jest nowy komendant główny policji. Marcin Kierwiński ogłosił decyzję