Takie stanowisko zajęło Ministerstwo Finansów w piśmie stanowiącym odpowiedź na pytanie "Rz" (pismo zastępcy biura ministra, sygn. MB8/192/2007). Nie wyjaśnia ono jednak wszystkich wątpliwości, jakie może budzić nowe zwolnienie.
Nowy podatek, a także to zwolnienie dotyczy wyłącznie nieruchomości uzyskanych po 1 stycznia 2007 r. Podatek od ich sprzedaży wynosi 19 proc. dochodu uzyskanego z transakcji (różnicy między ceną mieszkania a wydatkami na jego nabycie). Warunkiem nowego zwolnienia jest zameldowanie w sprzedawanym lokum na pobyt stały na co najmniej 12 miesięcy przedsprzedażą. Praktycznie więc ulga będzie do wykorzystania dopiero od przyszłego roku.
Sprzedaż nieruchomości uzyskanych wcześniej jest opodatkowana według starych zasad. Fiskus bierze 10 proc. od dochodu (ceny pomniejszonej o koszty sprzedaży) uzyskanego z takiej transakcji. Nowy podatek jest więc korzystniejszy, bo zapłacą go tylko ci, co zarobią na sprzedaży. Do sprzedaży nieruchomości nabytych do 31 grudnia 2006 r. odnoszą się nadal także stare zwolnienia, w tym dla przeznaczających pieniądze ze sprzedaży na kupno mieszkania, budowę domu, kupno działki.
Co ważne, obowiązuje jednak nadal zasada, że jeśli do sprzedaży dojdzie po upływie pięciu lat od końca roku, w którym nieruchomość została kupiona lub w inny sposób nabyta, żaden podatek nie wchodzi już w rachubę.
Ze sformułowania przepisu ustanawiającego zwolnienie dotyczące mieszkań i domów nabytych po 1 stycznia 2007 r. (art. 21 ust. 1 pkt 125 updf) wynika zresztą, że 12miesięczny okres zameldowania na pobyt stały nie musi bezpośrednio poprzedzać sprzedaży.