Wczoraj kwestią tą zajmował się poszerzony, siedmioosobowy skład Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. II FPS 3/07).
Rozpatrywał on sprawę Jarosława Z., któremu – jako funkcjonariuszowi policji – w 1996 r. wypłacono pomoc finansową na cele mieszkaniowe. Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi świadczenie to podlegało zwolnieniu z podatku dochodowego na podstawie art. 21 ustawy o PIT. Było przychodem ze stosunku służbowego (art. 12 ust. 1 i 11 ust. 1 ustawy o PIT).
Wątpliwości budził jednak przede wszystkim termin, w jakim powstawałby obowiązek podatkowy z tytułu uzyskanej pomocy. Zdaniem WSA powinien to być dzień, w którym policjant dostawał pieniądze, a nie ten, w którym została ona umorzona. Nastąpiłoby to po dziesięciu latach, czyli w momencie, kiedy podatnik nie mógł już być zobowiązany do zwrotu udzielonej mu pomocy.
Ponieważ sprawa budziła kontrowersje, małżonkowie Z. w zeznaniu za 2004 r. wykazali kwotę otrzymanej pomocy finansowej na cele mieszkaniowe. WSA uznał jednak, że zrobili to niesłusznie, gdyż pieniądze otrzymali w 1996 r., a nie 2004 r.
Wtedy dyrektor izby skarbowej złożył skargę kasacyjną. Podkreślił, że pomoc dla funkcjonariusza miała charakter zwrotny, a przymiot bezzwrotności uzyskiwała dopiero wtedy, kiedy policjant mógł się wykazać dziesięcioletnim okresem służby albo przeszedł na rentę lub emeryturę.