Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną skarżącego, który spóźnił się z zaskarżeniem decyzji podatkowej. Sąd kasacyjny uznał, że dla oceny zachowania terminu do wniesienia skargi nie można przyjąć daty nadania (złożenia) skargi do niewłaściwego organu lub bezpośrednio do sądu administracyjnego (sygn. akt II FSK 1775/13).
Sankcyjny PIT
W sprawie chodziło o decyzję dotyczącą opodatkowania przychodów z nieujawnionych źródeł za 2008 r. Fiskus zażądał od podatnika ponad 200 tys. zł zaległej daniny. W decyzji podatnik został pouczony o prawie, trybie i terminie jej zaskarżenia. Decyzja została mu doręczona 27 listopada 2012 r.
Mężczyzna nie zgadzał się z tym rozstrzygnięciem. Skargę na decyzję wniósł bezpośrednio do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie 24 grudnia 2012 r.
Błędny adres
I to był błąd. Zgodnie, bowiem z postępowaniem przed sądami administracyjnymi skargę wnosi się w terminie 30 dni od dnia doręczenia rozstrzygnięcia w sprawie. Przy czym co istotne wnosi się ją za pośrednictwem organu, którego działanie lub bezczynność są przedmiotem skargi. Sąd musiał, więc przekazać ją według właściwości fiskusowi. Ponieważ obieg dokumentów trochę potrwał i skarga trafiła do organu podatkowego dopiero 28 grudnia 2012 r. Okazało się, że 30 dniowy termin do wniesienia skargi upłynął dzień wcześniej i WSA w Olsztynie odrzucił skargę podatnika.
W ocenie WSA zasada wnoszenia skargi za pośrednictwem organu oznacza, że w przypadku wniesienia jej bezpośrednio do sądu administracyjnego lub organu niewłaściwego trzeba ją przekazać według właściwości. O zachowaniu terminu do wniesienia skargi, decyduje wówczas data nadania skargi przez sąd lub organ pod adresem właściwego organu administracji publicznej.