Zanim sprawa trafiła do SN, próbowały sobie z nią poradzić sądy niższej instancji. Najpierw prokurator oskarżył Tomasza M. o uporczywe niepłacenie podatku za 2010 r., tj. o czyn z art. 57 kodeksu karnego skarbowego. Chodziło o niewielką kwotę ok. 250 zł nieuiszczoną jednorazowo. Za takie wykroczenie k.k.s. przewiduje grzywnę. Sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli przed wszczęciem postępowania wpłacono w całości podatek na rzecz konkretnego urzędu skarbowego.
Sprawa trafiła do jednego z sądów rejonowych. Ten wprawdzie potwierdził, że M. podatku nie wpłacił, ale uniewinnił go od zarzutu z art. 57 k.k.s.
– Jednorazowe niewpłacenie zobowiązania w terminie, niezależnie od tego, jak długo utrzymuje się stan zwłoki w zapłacie podatku, nie może zostać uznane za zachowanie uporczywe – argumentował sąd. – Co innego, gdyby zachowanie Tomasza M. powtarzało się cyklicznie – zastrzegał.
Nieprecyzyjne przepisy przeszkadzają w skutecznym sądzeniu
Wyrok w całości zaskarżył oskarżyciel.