Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach rozstrzygnął w interpretacji, kiedy lekarz może płacić 19 proc. PIT.
Sprawa dotyczyła medyka, który prowadzi indywidualną praktykę i opłaca 19 proc. PIT od dochodów z pozarolniczej działalności gospodarczej. Jako przedsiębiorca świadczy usługi m.in. dla poradni alergologicznej szpitala. Jednocześnie jest zatrudniony na umowę o pracę na pół etatu w tym samym szpitalu, na oddziale chorób wewnętrznych.
Mężczyzna starał się udowodnić, że jako przedsiębiorca wykonuje zupełnie inne czynności niż te objęte umową o pracę: testy alergiczne punktowe, spirometrię. Leczy głównie astmę oskrzelowo-alergiczną, alergiczny nieżyt nosa, atopowe zapalenie skóry, pokrzywki i alergie pokarmowe. Tymczasem w szpitalu leczy schorzenia układu krążenia, oddechowego, przewodu pokarmowego i dróg moczowych. Chciał się upewnić, że jako przedsiębiorca może się rozliczać liniowo.
Dyrektor katowickiej Izby Skarbowej nie dał się jednak przekonać, że indywidualna praktyka wnioskodawcy różni się od tego, czym zajmuje się jako pracownik. Przypomniał, że stosownie do art. 9a ust. 3 ustawy o PIT, jeśli osoba, która wybrała podatek liniowy, świadczy usługi na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy odpowiadające czynnościom wykonywanym na podstawie stosunku pracy, traci prawo do rozliczenia liniowego. By stracić uprawnienia do 19 proc. PIT, wystarczy, by podatnik wykonał jakąkolwiek usługę na rzecz obecnego pracodawcy obejmującą chociażby część czynności wykonywanych na podstawie stosunku pracy.
Dyrektor izby uznał, że czynności wykonywane przez lekarza na podstawie umowy o pracę oraz usługi świadczone na rzecz szpitala na podstawie umowy cywilnoprawnej są w istocie tożsame. Polegają na badaniu stanu pacjentów oraz leczeniu chorób.