Reklama

Władza zwraca, fiskus zabiera. Ministerstwo: problem nie istnieje

Osoba, który wygra spór z państwem o zaległe świadczenia za wiele lat, dostaje jednorazową wypłatę, która zawyża jego roczny dochód i powoduje przekroczenie drugiego progu podatkowego. Ministerstwo Finansów nie widzi podstaw do zmiany przepisów.

Publikacja: 05.12.2022 13:51

Władza zwraca, fiskus zabiera. Ministerstwo: problem nie istnieje

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

dgk

Rzecznik Praw Obywatelskich podjął się interwencji w tej sprawie i napisał do minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej o rozważenie odpowiedniej zmiany przepisów. Jego zdaniem, państwo nie powinno czerpać dodatkowych korzyści podatkowych w sytuacji, gdy zwraca obywatelowi należne świadczenia, które nie zostały mu wypłacone terminowo. 

A sprawa dotyczy np. matki czwórki dzieci, która otrzymała odmowę wypłaty zasiłku chorobowego oraz macierzyńskiego. Środki te ostatecznie zostały obywatelce zwrócone po trzech latach sporów sądowych. Ale ZUS wypłacił je w ramach jednego przelewu kumulacyjnego, który obejmował wszystkie niewypłacone w terminie, a należne świadczenia. Została więc realnie pozbawiona źródła utrzymania w czasie, kiedy tego najbardziej potrzebowała, a gdy już sąd kazał jej wypłacić należne pieniądze - zmuszona była zapłacić wyższy podatek, bo skumulowany przelew znacznie podniósł jej dochody.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama