- Rada miejska planuje złożyć projekt uchwały dotyczący zwolnienia w podatku od nieruchomości m.in. budynków użytkowych. W założeniu mają być wprowadzone zwolnienia na nowe inwestycje, np. 100 proc. podatku przez pierwsze dwa lata, potem 50 proc. podatku przez kolejne dwa lata. Czy takie zapisy będą prawnie uzasadnione?
Prawdopodobnie takie zapisy będą obarczone wadą prawną. Wynika to z następujących okoliczności. Zgodnie z art. 18 ust. 2 pkt 8 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym – do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach podatków i opłat w granicach określonych w odrębnych ustawach. Ale działając w zakresie upoważnienia wynikającego z ww. regulacji prawnej, rada gminy ma uprawnienie do podejmowania uchwał w sprawach opłat lokalnych, wyłącznie w zakresie przewidzianym w ustawach.
Kluczowe znaczenie – w kontekście podanego stanu faktycznego – ma również art. 7 ust. 3 ww. ustawy. Stanowi on, że rada gminy, w drodze uchwały, może wprowadzić inne zwolnienia przedmiotowe niż określone w ust. 1 oraz w art. 10 ust. 1 ustawy z 2 października 2003 r. o zmianie ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych i niektórych ustaw. Zwolnienia takie mogą dotyczyć jedynie przedmiotu opodatkowania, którym są w myśl art. 2 ust. 1 ustawy budynki lub ich części, budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Taka koncepcja jest również prezentowana w orzecznictwie sądowym. Przykładowo, Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 maja 2016 r. (sygn. akt I FSK 2217/14) wskazał: Zwolnienie określone w art. 7 ust. 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (tekst jedn. DzU z 2016 r. poz. 716) może dotyczyć wyłącznie przedmiotu, a więc nieruchomości wykorzystywanych do różnego rodzajów działalności. Przy czym, co jest istotne, przedmiot ten winien być tak określony, żeby nie była możliwa identyfikacja konkretnego podatnika, a więc cechy przedmiotu muszą zostać tak w przepisie określone, żeby dotyczyły potencjalnie (hipotetycznie) nieoznaczonego indywidualnego podatnika.
Z powyższego wynika więc, że, o ile zwolnienie będzie miało charakter przedmiotowy, a nie podmiotowy, to będzie zgodne z prawem. Problemem może być jednak sugerowany zapis – 50 proc. podatku. Taka koncepcja legislacyjna jest w sprzeczności z istotą ww. regulacji art. 7 ust. 3 ustawy. Wynika bowiem z tego, że rada gminy chce podjąć tak naprawdę - ulgę w podatku, a nie zwolnienie od podatku. Należy bowiem zauważyć, że pojęcia „ulga" i „zwolnienie" nie są tożsame. W przypadku ulgi podatkowej mamy do czynienia z redukcją zobowiązania podatkowego, tj. zmniejszeniem należnego podatku w formie odliczenia od podstawy opodatkowania, częściowego zmniejszenia kwoty podatku lub obniżenia stawki podatkowej, natomiast zwolnienie przedmiotowe oznacza w istocie definitywne wyłączenie określonego przedmiotu opodatkowania (gruntu, budynku, budowli) z obowiązku podatkowego. Zatem nie ma podstaw do utożsamiania ww. pojęć. Tak więc nie można z przepisu upoważniającego radę gminy do uchwalania zwolnień w podatku od nieruchomości wywodzić uprawnienia do uchwalania ulg podatkowych m.in. w zakresie wynikającym z ww. zapisu badanej uchwały. Takie stanowisko wynika zarówno z orzecznictwa sądowego, jak i orzecznictwa nadzorczego regionalnych izb obrachunkowych.
W jednym z najnowszych rozstrzygnięć nadzorczych z ww. zakresu tematycznego, Kolegium RIO we Wrocławiu w uchwale z 31 stycznia 2018 r. stwierdziło nieważność całej uchwały z powodu wadliwego określenia wspomnianego zwolnienia. Podobne, krytyczne stanowisko wynika choćby z uchwały Kolegium RIO w Gdańsku z 1 czerwca 2017 r. (nr 131/g126/P/17) czy uchwały Kolegium RIO w Bydgoszczy z 27 listopada 2017 r. (nr XXVII/41/2017).