Po cofnięciu dożywocia i zwrocie własności lokum terminu jego zbycia bez PIT nie liczy się od nowa - wyrok WSA

Po rozwiązaniu dożywocia i zwrocie własności lokum terminu jego zbycia bez PIT nie liczy się od nowa.

Publikacja: 31.03.2021 07:35

Po cofnięciu dożywocia i zwrocie własności lokum terminu jego zbycia bez PIT nie liczy się od nowa - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

W Polsce o tym, czy trzeba się podzielić z fiskusem zyskami ze sprzedaży domu czy mieszkania, decyduje czas. Po pięciu latach liczonych od końca roku nabycia (wybudowania) odpłatne zbycie nie jest już opodatkowane PIT. Jednak życie pisze różne scenariusze, a aparat skarbowy podchodzi do terminu bardzo profiskalnie. Przykładem może być sprawa, którą niedawno zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

Oddane przyrzeczenie

Chodziło w niej o bardzo życiową sytuację, z którą mierzą się zwłaszcza osoby starsze, tj. o umowę dożywocia. We wniosku o interpretację podatnik wyjaśnił, że w lutym 2009 r. nabył prawo własności mieszkania. Kilka lat później, chcąc zabezpieczyć swoją egzystencję, podpisał umowę dożywocia ze swoją bratanicą i jej mężem. W umowie z kwietnia 2015 r. małżonkowie w zamian za mieszkanie zobowiązali się zapewnić mu dożywotnie utrzymanie. W lipcu 2018 r. umowa dożywocia została jednak rozwiązana za zgodą obu stron, bo bratanica i jej mąż nie byli w stanie prawidłowo się z niej wywiązać.

Czytaj także: PIT od sprzedaży mieszkania: korzystne zasady dla spadkobierców i rozwodników

Mężczyzna wyjaśnił, że po odwróceniu skutków dożywocia planuje sprzedaż mieszkania, bo z uwagi na podeszły wiek oraz problemy zdrowotne należycie się nim nie zajmie. Podkreślił, że już w 1982 r. został uznany za inwalidę i zaliczony do drugiej grupy. Podczas wojny pracował przymusowo na rzecz Trzeciej Rzeszy. Tłumaczył, że utrzymuje się jedynie z emerytury oraz dodatku pielęgnacyjnego. Pieniądze ze sprzedaży mieszkania pozwolą mu na opłacenie pobytu w domu opieki społecznej, czyli dachu nad głową do końca życia.

Chciał się jednak upewnić, że odpłatne zbycie mieszkania, którego własność wróciła do niego w drodze rozwiązania umowy o dożywocie, nie tworzy obowiązku zapłaty PIT.

Sam był bowiem przekonany, że na skutek oświadczenia o rozwiązaniu umowy dożywocia nie doszło do nabycia przez niego nieruchomości w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT. Pięcioletni termin, od którego zależy opodatkowanie sprzedaży lokum, należy zatem liczyć od pierwotnego nabycia, tj. od końca 2009 r. W konsekwencji obecnie może sprzedać mieszkanie bez PIT.

Inaczej sprawę widział fiskus. Zauważył, że przeniesienie własności nieruchomości na podstawie umowy o dożywocie następuje z jednoczesnym obciążeniem jej prawem dożywocia. W zamian za przeniesienie własności nieruchomości dożywotnik otrzymuje określone świadczenia także o charakterze majątkowym, mające zaspokoić jego potrzeby życiowe.

W tym znaczeniu będzie to odpłatne zbycie.

Z kolei w przypadku rozwiązania dożywocia skutek w postaci przeniesienia własności nieruchomości na dożywotnika polegać więc będzie na ponownym jej nabyciu. W ocenie urzędników pięcioletni termin należy liczyć od końca roku, w którym doszło do rozwiązania umowy o dożywocie. W konsekwencji w przypadku podatnika sprzedaż przed 1 stycznia 2024 r. stanowić będzie źródło przychodu podlegające opodatkowaniu 19-proc. PIT.

Znaczenie ma suma

Mężczyzna zaskarżył interpretację i wygrał. Gdański WSA potwierdził wprawdzie, że umowa o dożywocie ma charakter odpłatny, a jej rozwiązanie za zgodą stron nie powoduje uznania jej skutku tj. przeniesienia własności - za niebyły. Znalazł jednak salomonowe wyjście z tej sytuacji.

Sąd zauważył bowiem, że celem opodatkowania sprzedaży nieruchomości prywatnych było przeciwdziałanie pozostawieniu poza PIT obrotu, gdy zbycie następuje w okresie rzeczywiście krótszego posiadania niż pięć lat. Ponadto – podkreślił sąd – należy uwzględnić też specyfikę umów o dożywocie oraz przyczyny ich rozwiązywania, które często obiektywnie są niezależne od dożywotnika, jak np. utrata możliwości wypełniania zobowiązań przez nabywcę nieruchomości, konflikt itp. Jak tłumaczyła w pisemnym uzasadnieniu sędzia Irena Wesołowska, w takich sytuacjach rozwiązanie umowy dożywocia i konieczność sprzedaży nieruchomości daje możliwość dotychczasowemu dożywotnikowi zaspokojenia tych podstawowych potrzeb życiowych, które były objęte umową o dożywocie.

W związku z tym zdaniem WSA uzasadnione prawnie jest przyjęcie, że po rozwiązaniu umowy o dożywocie i powrotnym przejściu własności nieruchomości na dotychczasowego dożywotnika przy obliczeniu terminu pięciu lat należy uwzględnić zarówno okres od pierwotnego nabycia do dnia zawarcia umowy o dożywocie, jak i okres nabycia nieruchomości przez dożywotnika po rozwiązaniu umowy dożywocia do jej odpłatnego zbycia.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: I SA/Gd 1179/20

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara