W środę Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że każde wykonane polecenie darczyńcy może obniżyć podstawę opodatkowania darowizny (II FSK 1525-1526/16). W sprawie opisanej na łamach „Rzeczpospolitej", którą zajmował się NSA, córka dostała pieniądze od rodziców z poleceniem przekazania ich części osobie sprzedającej dom. Sprzedawca dostał pieniądze, a obdarowana dom nabyła. W świetle wyroku NSA wykonanie polecenia, w wyniku którego obdarowany coś zyskuje, np. dom czy auto, pozwala ograniczyć, a niekiedy nawet wyeliminować podatek od darowizny.
Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Finansów. W przesłanym do redakcji wyjaśnieniu potwierdza, że w przypadku, gdy wartość wykonanego polecenia odpowiada wartości przedmiotu darowizny, obdarowany nie będzie zobowiązany do zapłaty podatku.
– Nie oznacza to jednak, że nie zapłaci on podatku w ogóle. Zapłata podatku nastąpi z tytułu wykonania polecenia darczyńcy. Darowizna i polecenie darczyńcy – to dwa odrębne tytuły nabycia praw majątkowych - podkreśla MF.
Resort przypomina, że w przypadku nabycia tytułem polecenia darczyńcy za zbywcę uznaje się darczyńcę. Ta relacja – zdaniem MF – wyznacza zakres opodatkowania. Zasada ta obejmuje też te przypadki, gdy nabywcą tytułem polecenia darczyńcy jest obdarowany. W ocenie resortu obciążenie darowizny poleceniem nie będzie więc skutkowało wyeliminowaniem podatku, jedynie zmianą tytułu, z którego zostanie on uiszczony.
To jednak nie takie proste.