Skarbówki nie interesują rodzinne podarunki. Jeśli jednak to, co dostaliśmy w darowiźnie, sprzedamy, fiskus wyciągnie rękę po swoje. Takie są wnioski z niedawnej interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią kobieta, która jeszcze w tym roku ma dostać akcje od dziadka. Zamierzają zawrzeć umowę darowizny. W następnym roku (albo w kolejnych, w zależności od koniunktury) wnuczka chce sprzedać akcje.
Czytaj więcej:
Jak ma się rozliczyć ze skarbówką? Czy przy darowiźnie i sprzedaży należy zapłacić PIT? Kobieta twierdzi, że nie.
Fiskus zgodził się z nią tylko częściowo. Przyznał, że jeśli mamy do czynienia z klasyczną darowizną (w świetle kodeksu cywilnego), to nie podlega ona w ogóle pod ustawę o PIT. Będzie rozliczana zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn.