Według zarysu projektu nowelizacji ustawy o PIT, do którego dotarła „Rz", przy sprzedaży odziedziczonych akcji, obligacji czy udziałów w funduszach inwestycyjnych będzie można uwzględnić koszty poniesione przez spadkodawcę.
Tym samym znikłoby obciążenie, będące w istocie daniną spadkową od dziedziczonych papierów wartościowych. Dziś najbliższa rodzina zmarłego nie płaci wprawdzie podatku od spadku, może być jednak zmuszona do zapłacenia PIT, jeżeli zechce pozbyć się odziedziczonych akcji, obligacji czy udziałów w funduszach inwestycyjnych. Dlaczego? Otóż ustawa o PIT nie pozwala po sprzedaży takich papierów na zaliczenie w koszty wydatków poniesionych przez spadkodawcę na ich zakup. W rezultacie, gdy spadkobierca sprzedaje akcje czy obligacje, zapłaci 19-proc. podatek od całej wartości sprzedaży, a nie od tego, co na nich zarobił. Co więcej, będzie go musiał zapłacić nawet wtedy, gdy straci na tej transakcji. Gdy np. spadkodawca kupił papiery za 100 zł, a jego rodzina sprzeda je za 80 zł – zapłaci ok. 15 zł podatku, choć ewidentnie nie zarabia. Podobnych problemów nie ma, gdy zmarły pozostawi po sobie pieniądze w gotówce czy na lokacie bankowej.
Pomysłodawca zmian, poseł PO Jakub Szulc, uważa, że dzisiejsze przepisy kłócą się z wprowadzoną w 2007 r. zasadą uwolnienia od danin majątku dziedziczonego przez najbliższą rodzinę zmarłego. – Dziś, przy rozwiniętym rynku kapitałowym, oszczędzanie w papierach wartościowych jest powszechne, więc nie powinno być inaczej traktowane niż proste odkładanie pieniędzy na koncie – zauważa Szulc. Dodaje, że problem bynajmniej nie dotyczy wąskiej grupy podatników.
– W kolejkach ludzi kupujących akcje prywatyzowanych firm dało się zauważyć sporo ludzi w starszym wieku, więc na wypadek ich śmierci interesy rodzin powinny być szanowane – mówi poseł.
Projekt będzie omówiony w Klubie Parlamentarnym PO już w przyszłym tygodniu. Niewykluczone, że trafi do laski marszałkowskiej już podczas jednego z najbliższych posiedzeń Sejmu, a do uchwalenia też może dojść szybko, bo projekt jest dość prosty.