Już od czwartku można składać zeznanie PIT-37 bez użycia tzw. bezpiecznego podpisu elektronicznego. Znika więc główna bariera utrudniająca wcześniej rozliczenie online.
Pojawia się jednak zagrożenie, że w skrajnych wypadkach zeznanie może zostać sfałszowane. – Jestem po rozwodzie, moja była żona niejednokrotnie robiła mi różne złośliwości, np. donosy do urzędu skarbowego. Ma dostęp do mojego PIT za 2007 r., gdyż w sprawie o alimenty sąd wymaga dostarczenia go do
wglądu. Może więc złożyć za mnie zeznanie, wpisując zawyżone kwoty podatku do zapłaty. Ten system jest dziurawy – żali się czytelnik.
[srodtytul]Słaba weryfikacja[/srodtytul]
Obawy te wynikają z faktu, że jako zabezpieczenie całej operacji służyć będą tzw. dane autoryzacyjne podatnika, czyli imię i nazwisko, data urodzenia, NIP i PESEL oraz kwota przychodu wynikająca z zeznania podatkowego za 2007 r.