Coraz więcej osób prowadzi własne portale lub blogi w Internecie. Szacuje się, że może ich być nawet ok. 3 mln. Problem powstaje, gdy strona zaczyna przynosić dochody z reklam, które trzeba opodatkować, ale nie do końca wiadomo, na jakich zasadach.
Michał Cessanis, właściciel www.nawalizkach.com.pl, żałuje, że chociaż jego portal rozwija się coraz lepiej, nie przynosi na razie żadnych zysków.
– Reklamodawcy sami się do mnie zgłaszają. Szkopuł w tym, że nie mam pewności, jaką umowę podpisać i jak ją potem rozliczyć. Nie wiem, czy muszę założyć działalność gospodarczą, co wymagałoby dużych nakładów – mówi.
Różne stanowiska
W interpretacjach podatkowych dominuje ostatnio pogląd, że zyski z reklam należy doliczyć do innych zarobków. Nie jest to ani działalność gospodarcza, ani działalność wykonywana osobiście.
Mówi o tym m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Łodzi z 3 lipca 2012 r. (IPTPB1/415-250/12-2/ASZ). Sprawa dotyczy mężczyzny, który poza pracą zarobkową prowadzi hobbystycznie własną stronę internetową. Wystawia na niej bannery reklamowe dostarczane przez firmę Google. Wynagrodzenie otrzymuje, gdy wartość kliknięć przekroczy 70 euro.