W zeznaniach za 2011 r. wsparcie dla organizacji pożytku publicznego zadeklarowało ponad 11 mln osób.
Polacy coraz chętniej dzielą się podatkiem. Wśród obdarowanych trafiają się jednak czarne owce. Fundacja „Maciuś" wydawała astronomiczne kwoty na zajmującą się wysyłką listów szwajcarską spółkę, szef fundacji kidprotect.pl za pieniądze z 1 proc. kupował sobie biżuterię i ubrania (pisaliśmy o tym np. w „Rz" z 19 marca).
Informacje w sprawozdaniu
– Są też organizacje, które działają jak klasyczni pośrednicy. W zamian za prowizję zbierają pieniądze z 1 proc. dla innych, nieuprawnionych podmiotów, np. szkół publicznych czy firm – mówi Agata Tomaszewska z Forum Darczyńców w Polsce. – Nie oznacza to oczywiście, że mamy rezygnować z udzielania wsparcia, warto jednak mądrze wybrać beneficjenta i zaufać organizacji, która działa na rzecz dobra wspólnego, a nie prywatnych interesów.
Co zrobić, żeby nasze pieniądze trafiły we właściwe ręce?
– Przede wszystkim sprawdzić, czy wybrana fundacja lub stowarzyszenie jest w ogóle w wykazie uprawnionych do zbierania 1 proc. podatku – radzi Adam Zaręba, starszy specjalista w Departamencie Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. – Obecnie widnieje w nim 7295 podmiotów mających status organizacji pożytku publicznego. Aktualna lista jest na stronie internetowej www.pozytek.gov.pl. Sprawozdania organizacji znajdziemy na stronie http://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl. Wbrew pozorom lektura nie wymaga specjalistycznej wiedzy, a może nam dostarczyć wiele pożytecznych informacji. Dowiemy się z niej, na co organizacja przeznacza pieniądze, jakie prowadzi projekty, ile wydaje na wynagrodzenia i usługi zewnętrzne – wyjaśnia Adam Zaręba.