Pismo zawiadamiające skarbówkę o spóźnieniu może uratować przed karą. Donos na samego siebie jest jednak nieskuteczny, jeżeli urzędnicy wiedzieli już wcześniej o niezłożeniu deklaracji w terminie. To dla fiskusa dobra wymówka.
– Urzędnicy czasami twierdzą, że wiedzą o niezłożeniu zeznania rocznego od razu po upływie terminu. Mają bowiem wydruki z systemu Poltax – mówi doradca podatkowy Grzegorz Gębka. – A przecież brak deklaracji w systemie nie przesądza o tym, że podatnik nie złożył jej na czas. Mogła np. przeleżeć kilka dni na poczcie.
Udokumentowana wiadomość
W którym momencie można uznać, że skarbówka wie już o niezłożeniu w terminie zeznania? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów. Odpowiedź dostaliśmy z Trzeciego Urzędu Skarbowego Warszawa-Śródmieście.
Jego zdaniem nie wystarczy powzięcie wiadomości o popełnieniu wykroczenia (jakim jest niezłożenie deklaracji), konieczne jest też jej udokumentowanie. To obowiązek urzędnika.
Kiedy urząd już wszystko wie
– Czynny żal będzie więc nieskuteczny przykładowo wtedy, gdy dział podatku dochodowego przesłał już zawiadomienie o braku zeznania do komórki karnej – mówi Grzegorz Gębka. – To, że urząd wie o jego niezłożeniu, potwierdza też wezwanie do wyjaśnienia, dlaczego deklaracja nie została złożona, wysłane podatnikowi. Za udokumentowaną wiadomość może też być uznany donos. Możliwości złożenia czynnego żalu nie wyklucza jednak sporządzenie przez urzędnika zbiorczej informacji wymieniającej osoby, których zeznania nie wpłynęły do urzędu do końca kwietnia – tłumaczy ekspert.