Spółki do 1,2 mln euro przychodu rocznie płacić będą tylko 15 proc. podatku. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o CIT proponowanego przez PiS. Firmy z większymi obrotami zostają na 19-proc. stawce.
– Będzie pokusa, aby dzielić przedsiębiorstwo na mniejsze spółki. Korzyść jest ewidentna, zwłaszcza dla tych, którzy mają z działalności dużą marżę i uzyskują wysokie dochody, zapłacą bowiem od nich niższy podatek. Przykładowo przy dochodzie 2 mln zł oszczędność na CIT wyniesie 80 tys. zł – mówi doradca podatkowy Tomasz Piekielnik.
Jak to zrobić?
– Klasyczny podział spółki, o którym mówią przepisy kodeksu spółek handlowych, jest czasochłonny i skomplikowany pod względem podatkowym. Prościej jest utworzyć nową firmę, która przejmie część działalności. Przykładowo, przedsiębiorstwo budowlane może założyć spółkę, której będzie przekazywać niektóre kontrakty i wydzierżawiać potrzebny sprzęt – tłumaczy Tomasz Piekielnik.
– Najłatwiej rozbić działalność na części w firmach usługowych – mówi Konrad Turzyński, doradca podatkowy w kancelarii KNDP. Jako przykład podaje usługi konsultingowe. Można utworzyć nowe spółki zajmujące się pomocą prawną, doradztwem podatkowym, usługami związanymi z funduszami unijnymi, audytem. Jeśli nie przekroczą rocznego progu przychodów, zapłacą niższy podatek – wyjaśnia Konrad Turzyński.
Rynkowe ceny
Eksperci podkreślają, że w takiej strukturze trzeba będzie jednak uważać na wzajemne transakcje. Powiązane podmioty podlegają bowiem pod przepisy o cenach transferowych. I jeśli fiskus uzna, że stosują nierynkowe ceny, może doszacować im dochód.