Reklama

Jerzego Urbana potyczki z MSW i Czesławem Kiszczakiem

Jerzy Urban widział się w roli demiurga, który rozgrywa posiadane informacje. Czasami jednak był narzędziem w rękach MSW. Wydawać się mogło, że tkwił w przeświadczeniu, iż odgrywa większą rolę, niż faktycznie dla niego przewidziano.

Publikacja: 16.02.2018 16:00

Jerzy Urban i Czesław Kiszczak podczas obrad Okrągłego Stołu w 1989 r.

Jerzy Urban i Czesław Kiszczak podczas obrad Okrągłego Stołu w 1989 r.

Foto: PAP

Relacje rzecznika rządu z lat 80. Jerzego Urbana z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych tylko pozornie były doskonałe. Nie zawsze układały się one harmonijnie. W sierpniu 1982 r. w ośrodku odosobnienia w Kwidzynie doszło do pobicia grupy ponad 80 internowanych. Wydarzenie to stało się przyczynkiem do konfliktu pomiędzy Urbanem a MSW.

Kreowana głównie przez rzecznika rządu Jerzego Urbana polityka informacyjna władz w latach 80., dotycząca m.in. internowanych w stanie wojennym, opierała się na meldunkach przesyłanych z poszczególnych ośrodków odosobnienia. Trafiały one za pośrednictwem komend wojewódzkich MO do nadzorowanego przez płk. Hipolita Starszaka Biura Śledczego MSW. Biuro dostarczało Urbanowi materiały, dzięki którym, przygotowując swe słynne konferencje prasowe dla dziennikarzy, mógł opierać się na stale uzupełnianych raportach dotyczących choćby liczby internowanych czy zwalnianych do domów. Oczywiście nie wszystkie zawarte w nich informacje mogły być przekazane opinii publicznej. Mimo to Urbanowi udawało się podczas cotygodniowych konferencji w wyjątkowo przewrotny sposób pacyfikować nastroje społeczne w Polsce. Internowanych przedstawiał niemal jak kuracjuszy na wakacyjnym turnusie. Za pośrednictwem zachodnich korespondentów jego przekaz docierał również do międzynarodowej opinii publicznej.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama