I faktycznie, „Około północy" ma w sobie freejazzową lekkość i energię, a czasem wręcz brawurę. Zresztą główny bohater jest jazzowym muzykiem, kontrabasistą, który noc w noc dźwiga na plecach wielką „skorupę" futerału, kursując pomiędzy klitką na Pradze a knajpami, nocnymi klubami i domami kultury, gdzie chałturzy. „Około północy" to także powieść z kluczem, dodajmy, ale kluczem schowanym niezbyt głęboko, gdzieś tak pomiędzy wycieraczką a doniczką. Postacie drugiego planu, mimo pozmienianych niekiedy personaliów, są oczywiste, choćby pisarz bokser Andrzej Brycht, aktor i kompozytor Adam Pawlikowski czy niewidomy pianista Mieczysław Kosz.