Reklama
Rozwiń
Reklama

Kloaka Wiecznego Miasta

Papież Franciszek odprawiał tutaj mszę na Boże Ciało. Niebiański śpiew chóru i białe stroje orszaku sprawiały wrażenie, jakby do case popolari, gdzie obok robotników żyją dzisiaj dilerzy narkotyków, bandyci i imigranci, zawitał Archanioł Gabriel. Ale tylko na chwilę.

Publikacja: 24.01.2020 18:00

Kloaka Wiecznego Miasta

Foto: AFP

Ostia w sezonie to piekło, pot i kicz. W styczniu miasteczko wygląda jak odarta z farby płyta paździerzowa. Odrapane domki plażowe, czarne plaże, brudne morze, odpadki wyrzucone prawdopodobnie ze statków stojących na redzie, przeraźliwie krzyczące mewy. Pier Paolo Pasolini w poemacie „Una disperata vitalita" (z wł.: zdesperowana witalność) pisał: „Ostia czy Bombaj – nie ma różnicy".

W kolejce podmiejskiej pustki. Obok mnie para rowerzystów, ciemnoskóra dziewczyna, chłopak, który pewnie wraca z zajęć na uniwersytecie, ziewająca babcia. Zanim dojadę do centrum, wysiądę na stacji Ostia Antica, żeby pochodzić po ruinach, których kompletnie nie rozumiem i nie zamierzam. Mają one jednak w sobie coś ze świata, który rozumiem, albowiem na co dzień mieszkam w Rzymie, który dzisiaj jest na kolanach, w śmietniku, w odpadach, w wielkiej pustce, która jest tylko pusta – niczego w niej nie ma.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Granice wolności słowa w erze algorytmów
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Plus Minus
„Grupa krwi": Duch ludowej historii Polski
Plus Minus
„Mroczna strona”: Internetowy ściek
Plus Minus
„Football Manager 26”: Zmagania na boisku
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama